(…) nie rzeczywistość sama, a serce, z jakim do niej przystępujemy, daje rzeczom kształty i kolory.” (H. Sienkiewicz)
Aktualnie tyyyle się dzieje, i w Kraju, i na świecie, i to wcale nie wygląda najlepiej… Niedobrze się dzieje, poprostu. Potrzebujemy nadziei, by w ogóle cokolwiek robić nie tylko wokół swego nosa. Codzienne czynności życiowe nie wymagają często angażowania rozumu; pewne rzeczy robimy odruchowo czy wręcz bezmyślnie. Myślenie o przyszłości – odwrotnie – bez rozumu ani rusz! Bez uczynnienia szarych komórek i…bez nadziei nie ma co nawet zabierać się do planowania, przewidywania, przygotowywania czegoś na przyszłość. O tyle, o ile jesteśmy w stanie… Rzecz jasna, nie na wszystko mamy wpływ, nie wszystko da się przewidzieć itd… Niemniej – musimy mieć nadzieję. To na pewno. Piórka, które tu pokazuję, kiedyś, kiedyś zatytułowałam: "Nadzieja", właśnie. Dlatego dedykuję je wszystkim odwiedzającym moja "wystawę". Wszyscy potrzebujemy nadziei. No, chyba poza prezydentem – ten chyba nadzieji… 😉