Po obejrzeniu meczu otwarcia „Euro2012” nasuwa się wniosek, że to nie Grecja przechodzi kryzys, lecz Polska.
Posiadać o jednego zawodnika więcej plus jeszcze własną publiczność i wygrywać do przerwy jeden zero, a potem to wszystko zmarnować?
Jak to było możliwe?
Czy nasi piłkarze doszli do wniosku, że trzeba pomóc Grecji skoro rząd Donalda Tuska tyle im pomaga?
Mówiąc szczerze, to już po pierwszej połowie obawiałem się jak to wszystko się skończy w sytuacji, kiedy Premier R.P. nie wiadomo po co, odwiedził piłkarzy przed meczem i najpierw ich zdekoncentrował, a potem oświadczył do kamer telewizyjnych, że wystarczy jak wygrają jeden zero!
Chłopaki Franciszka Smudy tak dalece wzięli sobie do serca te zalecenia Donalda Tuska, że po strzeleniu przepięknej bramki przez Roberta Lewandowskiego doszli do wniosku, że już zrealizowali zalecenia nad-trenera rodem z P.O.!
Nawet Kuba Błaszczykowski, który obiecywał w telewizji (cytuję dosłownie kapitana reprezentacji piłki nożnej):…” że pokaże co ma w spodniach”…bramki nie zdobył!
Trener Franciszek Smuda też się dostosował do zaleceń Donalda Tuska, bo do końca meczu nie wymienił żadnego zawodnika w polu, aby wypoczęty pomocnik lub napastnik z ławki rezerwowych nie strzelił przypadkiem w ostatnich minutach meczu drugiego gola Grekom, bo to mogłoby sprawić przykrość Donaldowi Tuskowi!
Nasza drużyna w drugiej połowie zagrała tak, jakby nie chciała Greków pogrążyć , gdyż rząd Donalda Tuska cały czas biadoli, że w Grecji jest kryzys, a w Polsce ponoć dobrobyt i rozwój.
Grecy jednak pokazali w drugiej połowie, że potrafią wydobyć się z kryzysu i gdyby nie uważny sędzia który nie uznał jednej bramki oraz nasz bramkarz Tytoń, który obronił rzut karny, to wygraliby ten mecz!
Fakt, że grając w dziesiątkę na obcym stadionie doprowadzili do remisu, świadczy o tym, że dobrze potrafią sobie radzić w sytuacjach kryzysowych.
W przekroju całego meczu okazało się, że to nie Grecy są w kryzysie, lecz Polacy, mimo że Donald Tusk, któremu wystarczyła jedna strzelona bramka, wygląda na zadowolonego z samego siebie !
Rajmund Pollak
Slowa sa piekne, ale licza sie czyny, które ida za slowami. Mysl jest bronia, ale mysl niewypowiedziana, tylko zludzeniem. Warto posiadac odwage cywilna do wypowiadania opinii przeciwnych stereotypom i warto plynac pod prad jak pstragi