Bez kategorii

Pierwsza Dama Rzeczpospolitej…

21/08/2012

443 Wyświetlenia

0 Komentarze

2 minut czytania

10 kwietnia 2010 r. leciała do Katynia jako I Dama RP pokłonić się prochom pomordowanych przez Rosjan polskich oficerów.
Leciała również jako córa narodu polskiego, która na tej nieludzkiej ziemi straciła stryja.

To była Jej pierwsza w życiu podróż do Katynia. I ostatnia…

Mądra, elegancka, z taktem i klasą – I Dama RP.

Ciepła, serdeczna, kochająca – żona, matka, babcia… Maria Kaczyńska…

On o Niej:

"Maryla wnosiła w moje życie ciepło i poczucie bezpieczeństwa. Jako mężczyzna bardzo tego potrzebowałem. Szczególnie w czasie stanu wojennego. Świat polityki jest światem trudnym. Nie przetrwałbym tego bez żony"…

Ona o Nim :

"Trudno jest opowiedzieć, jak się rodzi miłość. Leszek był ciepły, troskliwy, miałam do niego zaufanie. Wiedziałam, że jeśli coś mi obiecał, to dotrzyma słowa. Imponował mi wiedzą, doskonale znał historię, tę prawdziwą wersję. Zdawałam sobie sprawę, że prawda jest inna niż to, czego uczono mnie w szkołach"

Ona o sobie i Lechu :

„Bo my się, proszę pani, uzupełniamy”

………..

On – Prezydent RP, Ona – I Dama RP, żona Prezydenta… Obowiązki, ramy protokołu… Nigdy i nigdzie nie przeszkadzały Im obdarzać się ciepłem. Nie kryli go, nie wstydzili się go. Ona zawsze miała to subtelne wyczucie chwili i zawsze wiedziała KIEDY być w cieniu Prezydenta i KIEDY być I Damą…

Ona o sobie :

„Czy jestem szczęśliwa? W pewnym stopniu tak. Mam oddanego męża, córkę, wnuczki. Kochamy się i to jest najważniejsze. A życie mam na pewno niezwykle ciekawe. Co się zdarzy za pięć, dziesięć, piętnaście lat? Nie zastanawiam się nad tym, nigdy nie miałam dalekosiężnych planów. Wierzę, że spotka mnie jeszcze wiele dobrego.” .

…Powiedziała to w grudniu 2009 r. Nie wiedziała, że ma przed sobą tylko kilka miesięcy życia. Nie wiedziała, że Ona i On za kilka miesięcy wsiądą razem do samolotu by razem udać się w Ostatnią Podróż. Tam, skąd już się nie wraca…

Pierwsza Dama RP, prawdziwa Dama…

CZEŚĆ JEJ PAMIĘCI !