Krzysztof Kopeć to doskonały znawca polskich spraw majątkowych. Oto jeden z jego ciekawszych tekstów:
Biuro Ligi Narodów w sprawozdaniu na 31 grudnia 1938 r. szacowało, iż zapasy złota monetarnego II RP wynosiły w tym okresie około 445 milionów ówczesnych złotych i były prawie 3-krotnie wyższe niż szykującej się do wojny niemieckiej III Rzeszy, która w tym czasie dysponowała złotem o wartości około 152 milionów złotych. (Źródło: Biulletin Mensuel de Statistique nr 4, Geneve 1939 r). W przypadku II RP dane te obejmowały tylko złoto zgromadzone w sejfach Banku Polskiego. Po dodaniu złota zdeponowanego w bankach państwowych (np. Bank Gospodarstwa Krajowego) i prywatnych oraz podobnej operacji dotyczącej Niemiec, różnica ta jest jeszcze bardziej wyraźna i oscyluje jak 4 do 1. Wpływ na tę sytuację miało niewątpliwie wycofywanie depozytów z banków niemieckich i lokowanie ich między innymi w Polsce w drugiej połowie lat 30-tych, przez ludność narodowości żydowskiej i innych uciekinierów przed hitlerowskim terrorem.
Po napaści Niemiec hitlerowskich na Polskę 1 września 1939 r. całość polskiego systemu bankowego i kredytowego została podporządkowana interesom gospodarki niemieckiej a zasoby finansowe w nim zgromadzone zostały skonfiskowane. Jeśli chodzi o sieć polskiego systemu bankowego i kredytowego to według ostatnich wiarygodnych danych na dzień 1 stycznia 1939 r. (Mały Rocznik Statystyczny 1939 r. wydany nakładem Głównego Urzędu Statystycznego RP pod redakcją Edwarda Szturn de Sztrema str. 208, dział XII, tabela nr 1) obejmowała ona 50 oddziałów Banku Polskiego S.A. Ponadto Banki Państwowe miały 33 oddziały regionalne. Banki Komunalne dysponowały 4 oddziałami a Bank Akceptacyjny – 1. Następną grupę banków stanowiły Banki Prywatne. Przy czym Banki Prywatne krajowe których było 26 dysponowały 84 oddziałami a 4 Banki Prywatne zagraniczne 9 oddziałami. Do tego dochodził Bank PKO – 9 oddziałów i Bank Polska Kasa Opieki – 26 oddziałów.
Polski system bankowo-kredytowy przed 1 września 1939 r. uzupełniały jeszcze Kasy Oszczędnościowe, których było 353, Gminne Kasy Pożyczkowo-Oszczędnościowe – 975, Centrale Kredytowe Spółdzielni i Związków Spółdzielczych – 9, Centralna Kasa Spółek Rolniczych – 8 oddziałów, Spółdzielnie Kredytowe – 5597, Towarzystwa Kredytowe Ziemskie i Miejskie – 18, Towarzystwo Kredytowe Przemysłu Polskiego – 1 oddział.
Sytuacja finansowa polskich banków i instytucji kredytowych na dzień 1 września 1939 r. była bardzo dobra. Niestety ostatnie wiarygodne dane, do których można dotrzeć pochodzą z końca 1938 r. Można przyjąć, że stan ten nie uległ pogorszeniu w roku 1939 a nawet poprawie. I tak.
Aktywa Banku Polskiego S.A. wg stanu na dzień 1 stycznia 1939 r. wynosiły blisko 2 miliardy ówczesnych złotych polskich a ich prognoza na koniec 1939 r. blisko 2,3 miliarda złotych. Portfel papierów wartościowych zagranicznych i weksli zdeponowanych w banku (jako zastawy pożyczek udzielonych podmiotom zagranicznych) wynosił blisko 200 milionów złotych. Były to m.in. polskie gwarancje eksportowe. Bank Gospodarstwa Krajowego wg stanu na 1 stycznia 1939 r. dysponował aktywami w wysokości 2,74 miliarda złotych w tym na rachunkach bieżących została zgromadzona kwota 142 milionów złotych a udziały i akcje w podmiotach zagranicznych wynosiły około 30 milionów złotych. W tym miejscu chciałbym napisać, iż wojenne losy zagranicznych aktywów polskich firm, w tym banków będą tematem kolejnego mojego opracowania. Umarzanie udziałów, konfiskata, przejmowanie przez obce podmioty były na porządku dziennym. Podobny los spotkał również zagraniczne aktywa Banku Gospodarstwa Krajowego, mimo walki jaką stoczył na emigracji jego ostatni prezes gen. dr Roman Górecki odwołany ze stanowiska przez rząd gen. W. Sikorskiego we wrześniu 1941 r. Aktywa Państwowego Banku Rolnego wynosiły na dzień 1 stycznia 1939 r. 931 milionów złotych z czego na rachunkach bieżących i w dyspozycji została zgromadzona kwota blisko 60 milionów złotych. Udziały i akcje w podmiotach zagranicznych miały wartość około 8 milionów złotych.
Następną grupę banków stanowiły Banki Komunalne. Na ich aktywach na dzień 1 stycznia 1939 r. zgromadzono 180 milionów złotych, w tym do dyspozycji i na rachunkach bieżących 71 milionów złotych. Banki Prywatne krajowe i zagraniczne miały na dzień 1 stycznia 1939 r. aktywa w wysokości 1,14 miliarda złotych, w tym w dyspozycji i na rachunkach bieżących kwotę 423 miliony złotych.
Osobną grupę podmiotów zaliczoną przeze mnie do instytucji finansowych stanowiły Kasy Oszczędnościowe. Największą z nich była Pocztowa Kasa Oszczędnościowa, której aktywa na dzień 1 stycznia 1939 r. wynosiły 1,24 miliarda złotych a suma kwot do dyspozycji i gotówki w urzędach pocztowych wynosiła blisko 175 milionów złotych. Dużo mniejsza kasa Bank Polska Kasa Opieki wg stanu na 1 stycznia 1939 r. dysponowała aktywami – 53,016 milionów złotych i sumami do dyspozycji w wysokości 1 miliona złotych. Komunalne Kasy Oszczędnościowe posiadały aktywa w wysokości 1,1 miliarda zł a w dyspozycji i na rachunkach bieżących kwotą 230 milionów złotych. W Kredytowych Spółdzielniach Związkowych zgromadzono na dzień 1 stycznia 1939 r. blisko 780 milionów aktywów, w tym 79 miliony w dyspozycji i na rachunkach bieżących. Natomiast w gminnych Kasach Pożyczkowo-Oszczędnościowych zgromadzono na dzień 1 stycznia 1939 r. blisko 40 milionów złotych aktywów, w tym w dyspozycji i na rachunkach bieżących blisko 2 miliony złotych. Osobną instytucją finansową był Bank Związku Spółek Zarobkowych, w którym na 1 stycznia 1939 r. zgromadzono aktywa w wysokości 163 milionów złotych.
W sumie daje to kwotę blisko 9,567 miliarda aktywów polskiego systemu bankowego i kredytowego przy środkach bieżących w dyspozycji w wysokości 1,2 miliarda złotych. Przypominam, iż są to dane na 1 stycznia 1939 r. Przez następne 8 miesięcy dane te na pewno nie pogorszyły się, choćby ze względu na rozwój gospodarczy II RP. W pierwszym półroczu 1939 r. wiele zakładów przemysłowych wybudowanych w Polsce w poprzednich latach uzyskało maksymalne moce produkcyjne, koniunktura napędzała rynki w związku z czym i sytuacja banków była jeszcze lepsza.
Aby zaprezentować całościowy obraz polskiego systemu finansowego przeddzień wybuchu II Wojny Światowej nie sposób nie wspomnieć o zasobach finansowych zgromadzonych w bankach i kasach oszczędnościowych przez obywateli II RP. I tak według stanu na 1 stycznia 1939 r. w bankach w II RP było zgromadzonych na lokatach terminowych ponad 1,2 miliarda ówczesnych złotych. Natomiast na książeczkach oszczędnościowych zgromadzono w Pocztowej Kasie Oszczędnościowej (PKO) blisko 789 milionów złotych co przy ilości 3,406 milionach książeczek daje średni wkład w wysokości 232 złotych. W Komunalnych Kasach Oszczędnościowych obywatele II RP zgromadzili blisko 748 milionów złotych co przy ilości 1,766 milionach książeczek daje średni wkład w wysokości 426 złotych.
W sumie daje to kwotę 1,537 miliarda złotych zgromadzonych na wkładach oszczędnościowych w Polskich Kasach Oszczędnościowych (wg stanu na 1.01.1939 r.). Jest to kwota porównywalna z wysokością wkładów zgromadzonych w tym czasie we Włoszech (około 2 miliardów złotych). Wszystkie przytoczone powyżej liczby zostały przeze mnie zacytowane lub policzone na podstawie Małego Rocznika Statystycznego 1939 r. wydanego nakładem Głównego Urzędu Statystycznego RP pod redakcją Edwarda Szturn de Sztrema.
Jak zaznaczyłem na wstępie. Po agresji hitlerowskiej na Polskę całość polskiego systemu bankowego i kredytowego została podporządkowana interesom gospodarczym Niemiec lub zlikwidowana. Aktywa i środki zgromadzone na rachunkach zostały skonfiskowane. Jeśli chodzi o depozyty obywateli i firm to zostały one bądź skonfiskowane, lub straciły na wartości w skutek wymiany pieniędzy na Reichsmarki na terenie Niemiec i tzw. „Młynarki” w Generalnym Gubernatorstwie. Podobnie stało się ze środkami pieniężnymi zgromadzonymi w polskich instytucjach finansowych na terenach opanowanych przez Sowietów. Przytoczone powyżej liczby najlepiej świadczą o tym, iż agresja hitlerowska na Polskę we wrześniu 1939 r. miała również silne podłoże ekonomiczne. Po prostu Polska w 1939 r. była na tyle zasobnym w środki finansowe krajem, iż jej podbój w realny sposób umożliwiał dalszą ekspansję na terenie Europy, w tym atak na Francję w 1940 r.
Na zakończenie chciałbym zaznaczyć, iż chociaż od zakończenia wojny upłynęło już ponad 66 lat nie powstało w Polsce żadne znaczące opracowanie naukowe, które chociaż w przybliżeniu szacowałoby skalę rabunku finansów Polski i jej obywateli w czasie II Wojny Światowej. A jak widać powyżej są to kwoty ogromne.
Krzysztof Kopeć
"Doradzajac przyjacielowi, staraj sie mu pomóc, a nie sprawic przyjemnosc" Solon"
2 komentarz