Po co to piszę? Po to, by uświadomić, że wszelkie znakomite pastisze, parodie itp. mogą istnieć tylko dlatego, że najpierw powstają Wielkie Dzieła, które potem można przerabiać i parodiować…
Walc „Na pagórkach Mandżurii” nie był pisany do tańca. Był to utwór napisany ku czci prawie 100.000 Rosjan poległych w walkach pod Mukdenem i Lao-Yang (Japończyków zginęło drugie tyle).
Na ogół nie lubię p.Dymitra Chworostowskiego, słynnego bas-barytona – Jego wykonania uważam za kabotyńskie. Tu jednak zdołał nie przekroczyc granicy – i jest naprawdę wzruszający; duszieszczipiaszczij, jak mówią Rosjanie. Sala – płacze:
http://www.tekstowo.pl/piosenka,chwrostowskij,po_sopkach_mandzurii.html
Trzeba wiedzieć, że tekst – z 1906 roku – był kilkakrotnie przerabiany. Po rewolucji przez śp.Eufemiusza Pridworowa (ps. „Damian Biedny” – dość niskich lotów lewicowego pisarza, nawiasem pisząc) Tekst śpiewany przez p.Chworostowskiego jest „stalinowski”, napisał go śp.Aleksy Maszistow. P.Chworostowski zreszta dwa razy od niego odchodzi.
Tak znakomity walc stwarzał nieodparta pokusę, by wykorzystywac go na parkiecie. To troche tak, jakby tańczyć w takt „Czerwonych maków na Monte Cassino” – ale tańczy się go i w Rosji, i na całym świecie:
A p.Andrzej Rosiewicz uzył go jako motto zabawnej historyjki, o człowieku, który jest usypiany przed operacją i białe fartuchy pielegniarek transformuja mu się w białe stroje na balu w Palacu Zimowym. Warto posłuchać, bo wykonanie znakomite:
http://www.djoles.pl/mp3/pobierz/513995,a-rosiewicz-bialy-bal.html
Po co to piszę? A, tak przy sobocie – po to, by uświadomić, że wszelkie znakomite pastisze, parodie itp. mogą istnieć tylko dlatego, że najpierw powstaja wielkie Dzieła, które potem można przerabiać i parodiować…
W Polsce chyba zbytni nacisk kładziemy właśnie na parodie i dowcipy – a za mały na Wielkie Dzieła…
2 komentarz