Piekło.
31/05/2012
463 Wyświetlenia
0 Komentarze
4 minut czytania
Piekło tworzysz tu tam. Tu tam znaczy, że tu tworzysz tam. Nie znaczy to, że tam nie istnieje bez tu. Istnieje, gdyż pierwsi potępieni wcześniej je założyli…
Piekło tworzysz tu tam. Tu tam znaczy, że tu tworzysz tam. Nie znaczy to, że tam nie istnieje bez tu. Istnieje, gdyż pierwsi potępieni wcześniej je założyli – dla naśladowników samopotępienia, zagłady i pychy. Tam mrocznieje już tu, lecz tu możesz się uchronić od tam, zaś tam już nie możesz.
Tu masz do pokonania grzech – i choć poznasz wiele nauk, które obiecują zbawienie, najpewniej uczyni to twoja miłość – odpowiedź na miłość Bożą.
Tam nie masz więzi z miłością i choćbyś umierał z pragnienia, jej nie odzyskasz. Zdolność do przemiany dobiegła końca w negacji, która była serią negujących prawa duchowe wyborów. Była odrzuceniem jedynej rzeczywistości i wyborem ułudy.
Tam zamrozi się w piekielnym ogniu duch i dusza będzie dusić się bez Bożego pokarmu. Tam – bez komunii z Bogiem – dusza znieruchomieje w umieraniu, które stanie się nieskończonym gaśnięciem światła miłości. Cierpieniem wynikającym z rozłąki z prawdą, drogą i życiem – w niekończącej się beznadziei.
Tam pielgrzymka dobiegła do końca, umarła. Tu – dopóki pielgrzymujesz po najbardziej niespodziewanych drogach nieznanego – żyjesz. Rodzisz się – żyjesz – przechodzisz przez membranę śmierci – znów żyjesz – zmartwychwstajesz.
Życie jest pielgrzymką do miłości. I jako takie staje się coraz bardziej uduchowione.
Wieczne umieranie jest pokurczeniem osoby – aż do ostatecznego samounicestwienia. I jako takie pożera duszę i zwija w nicość sens. To jakby taka czarna dziura w ukrytym porządku informacji.
Tu nienawiść prowadzi do podziałów i uruchamia na piramidalnych rozcięciach możliwych fraktali przemian po-ciągi zdarzeń prowadzących do przemocy, wyzysku i wojen. Tam, wprost przeciwnie: Zbija nienawistników w gromadę, która stale kurczy się pod ciężarem niepamięci nie do udźwignięcia.
Dla potępionych nieszczęśników jedynym wybawieniem staje się zapadanie ku nicości. Piekło po eonach kończy się wymazaniem indywidualnej duszy z Księgi Istnienia. Szatan to wie i dlatego tak walczy o stały dopływ nowych zastępów dusz, które pożre. Lecz jego dni są policzone.
Dobra wiadomość dla pielgrzymów brzmi, że na drodze powrotu do domu Ojca wiele im będzie wybaczone.
Piekło tworzysz tam tu. Dzieje się tak, gdy tworzenie mylisz z niszczeniem – ładu i harmonii Bożej. Dzieje się tak z wielu innych powodów, o których przeczytasz przy następnej okazji.