Niechaj ubóstwo grzesznej mej duszy
za żłób w stajence Tobie posłuży.
Niechaj ubóstwo grzesznej mej duszy
Za żłób w stajence Tobie posłuży.
Nie zważaj, Panie, że ona licha.
Niechaj zagości w niej Nocka Cicha.
Żem jest w łachmanach? Wszak i pasterze
Byli obdarci! Lecz w Ciebie wierzę!
Nie patrz, o Panie, na moje czyny!
Chluby nie niosą, a moje winy
Są oczywiste! Lecz moja wiara
W każdym zwątpieniu podnieść się stara!