– Przecież to nie pasożyty są winne, że drzewo gnije. Dopiero jak drzewo gnije, pojawiają się na nim pasożyty. W tej chwili ono jest spróchniałe. Tak na temat Unii Europejskiej wypowiedział się Janusz Korwin Mikre, europoseł, podczas sobotniej konwencji partii KORWIN, jaka odbyła się w Katowicach.
W zasadzie wszyscy moglibyśmy skandować nasze hasło wyborcze, powiedział jeden z mówców.
Jednak najważniejsze przesłanie, które, być może przysporzy KORWIN-owi głosów w nadchodzących wyborach, dotyczy fali emigracji, która zalewa zachodnią Europę. I której część próbuje się wcisnąć do nas zupełnie nie licząc się z tym, że jedyne, co przyciąga do Europy mieszkańców Afryki i Azji jest wizja zasiłków.
A na te, póki co, nad Wisłą nie ma co liczyć. Jak więc mamy zatrzymać ludzi, którzy za kraj docelowy wybrali Niemcy czy też Szwecję? Mamy otworzyć pozostałe po Niemcach obozy koncentracyjne?
Zdaniem Korwina to, co się dzieje obecnie, nie jest kryzysem, a logicznym wynikiem wielu dziesiątek lat mniej lub bardziej socjalistycznych rządów w Europie, która przecież nie tak dawno jeszcze panowała nad całym światem.
A dzisiaj jest już tylko „żywym trupem”.
By to zmienić należy przede wszystkim rozprawić się z pasożytami w Brukseli, którzy wydają się działać wg starej zasady: po nas choćby potop.
Na szczęście ferment już się rozpoczął.
Nie tylko na Węgrzech, które stały się symbolem oporu przeciw socjalistom (uczestnicy Kongresu nosili kokardy w barwach narodowych węgierskich).
Również Czechy i Słowacja, nie zgadzają się z narzuconymi przez Unię rozwiązaniami.
Trzeba mieć jednak świadomość, że Europa, którą w końcu odzyskamy, będzie borykać się z wieloma trudnościami, stanowiącymi efekt obecnych rządów:
– Po tych ludziach zostanie zbankrutowana Europa, zadłużona, zalana ludźmi, którzy przyszli tutaj po to, żeby dostawać zasiłki – powiedział Janusz Korwin Mikke.
Wypowiedź lidera partii KORWIN przerywały oklaski.
I chociaż oficjalne sondaże nie dają partii KORWIN szans na zdobycie miejsc w Parlamencie w zbliżających się wyborach pamiętamy przecież, że wg nadredaktora Michnika Andrzej Duda wygra wybory tylko wtedy, gdy Bronisław Komorowski przejedzie na pasach zakonnicę w ciąży. I mówił to dwa miesiące przed pierwszą turą wyborów prezydenckich właśnie w oparciu o sondaże.
Po raz kolejny zawiodły, okazując się li tylko elementem gry wyborczej.
Kto wie, czy w ciągu najbliższych miesięcy nie okaże się, że partia KORWIN jest najbardziej europejska spośród wszystkich, jakie zaistniały w Polsce podczas ostatniego ćwierćwiecza.
Ja mogę tylko powiedzieć, że jest to coraz bardziej prawdopodobne.
Dokładniejszej odpowiedzi mógłby udzielić jedynie Krzysztof Jackowski.
26.09 2015