Sytuacja w Rosji, w związku ze zbliżającymi się w marcu 2012 wyborami prezydenckimi, budzi również i w naszym kraju zrozumiałe zainteresowanie.
Czy "podmianka" Miedwiedewa na Putina przebiegnie bezproblemowo? Ilu będzie kandydatów do tego urzędu? Czy Władymir Putin wygra w pierwszej turze? Co z protestami społecznymi, które miały miejsce w grudniu 2011 – czy któryś z kandydatów będzie je w stanie "zagospodarować"?
Skąd w tytule Partia Żulików i Worów (Партия Жуликов и Воров), czyli Partia Kanciarzy i Złodziei? Czy już Państwo o niej słyszeliście? Jeśli nie, to krótkie wyjaśnienie – tak nazywa aktualnie rządzącą w Rosji partię "Jedna Rosja"( Единая Россия) Aleksiej Navalny, znany bloger i jednocześnie działacz aktywnie walczący z korupcją, jeden z liderów ostatnich protestów, którego popularność w Rosji rośnie w nieprawdopodobnym wręcz tempie.
Niestety, Aleksiej Navalny nie wystartuje w najbliższych wyborach prezydenckich w Rosji, ponieważ nie jest liderem żadnej z partii politycznych reprezentowanych w Dumie, a zebranie 2 mln podpisów i to jeszcze na dokładnie określonych warunkach (podpisy powinny pochodzić z co najmniej 40-tu na 83 okręgi wyborcze FR, przy czym nie więcej, niż 50 tys z jednego, muszą też zostać zebrane w przeciągu ok. miesiąca czasu) przekracza jeszcze jego możliwości. Na dodatek podpisy te są weryfikowane przez Centralną Komisję Wyborczą – a jeśli zostanie zakwestionowanych więcej, niż 5 % podpisów, dany kandydat nie zostanie dopuszczony do udziału w wyborach.(1)
Jaka jest więc aktualnie sytuacja?
Lista kandydatów w wyborach nie została jeszcze opublikowana, powinno to nastąpić w najbliższych dniach, prawdopodobnie nie później, niż 29 stycznia 2012. Z "definicji" (jako liderzy partii obecnych w Dumie) zapewniony start w wyborach mają Władymir Putin (Jedna Rosja), Giennadij Ziuganow (Komunistyczna Partia FR), Władymir Żyrinowski (Liberalno-Demokratyczna Partia Rosji – nacjonaliści) oraz Siergiej Mironow (Sprawiedliwa Rosja – teoretycznie socjaliści, faktycznie partia wymyślona i stworzona przez strategów kremlowskich). Najprawdopodobniej Grigorij Jawliński, lider partii "Jabłoko", nie zostanie dopuszczony do tegorocznych wyborów z powodu zakwestionowania przez wspomnianą już wyżej CKW części zebranych przez niego podpisów (mówi się o odrzuceniu 26 %); w podobnej sytuacji jest Dmitryj Mieziencew, gubernator obwodu irkuckiego (informacje mówią o zakwestionowaniu ponad 10 % podpisów). (2) (3)
Jedynym kandydatem, który do tej pory zebrał wymagane 2 mln podpisów i nie został odrzucony przez CKW (4), jest rosyjski multimiliarder, Michaił Prochorow, któremu poświęciłem jeden z poprzednich tekstów (5). Niektórzy komentatorzy twierdzą, że właśnie taki scenariusz, polegający na wykluczeniu wszystkich "niepotrzebnych" kandydatów, oprócz Prochorowa, który ma być swoistym listkiem figowym tej kampanii prezydenckiej A.D. 2012, jest w odpowiedni sposób realizowany przez doradców i powiedzmy, przyjaciół Władymira Putina, aby doprowadzić do jego zwycięstwa już w I-wszej turze wyborów.
Czy coś albo raczej ktoś jest w stanie zakłócić ten scenariusz i doprowadzić do… niespodzianki?
Jak do tej pory, oficjalne sondaże na to nie wskazują (6)(7). Władymir Putin balansuje w okolicach 50 % poparcia, Ziuganow i Żyrynowski z trudem przekraczają 10 %, Mironow nie dobija nawet do 5 %, a Michaił Prochorow, jak na razie, ma niemal śladowe poparcie, gdzieś pomiędzy 2 a 4 %. Nie wiadomo jednak, czy społeczny protest przeciwko zafałszowanym wyborom do Dumy, którego grudniowa skala zaskoczyła chyba wszystkich obserwatorów rosyjskiej sceny politycznej, nie spowoduje jakiegoś zaskakującego rozwoju sytuacji. Gdyby opierać się chociażby na niezależnym ratingu kandydatów, prowadzonym na stronie http://president2012.ru/ , to na dzisiaj wybory wygrałby… Michaił Prochorow. Jeszcze ciekawszy jest sondaż radia Echo Moskwy, w którym za Prochorowem jest ponad 80 % słuchaczy, a za Putinem… niecałe 20 % (8). Jest to o tyle ciekawe, że właśnie poza Michaiłem Prochorowem, wszyscy inni kandydaci, jak się zdaje, w niemal żadnym stopniu nie "reprezentują" społecznego niezadowolenia wśród rosyjskiego społeczeństwa, jakie można było obserwować w Moskwie podczas grudniowych protestów na Placu Bołotnym oraz Prospekcie Sacharowa. Pojawiają się oczywiście głosy, że Prochorowa, jako swojego kontr-kandydata, wybrał sobie sam… Putin, a w zasadzie jego strateg, Władysław Surkov, ale on sam odpowiada na to pytanie w swoim wywiadzie (9) dla radia Echo Moskwy tak:
С. ШЕВАРДНАДЗЕ – Михаил Дмитриевич, никто из моих друзей, в частности Тихон Дзядко не верит, что вы не кремлевский проект. Действительно все хронологические события указывают, что это так. Как вы ответите?
М. ПРОХОРОВ – Мне очень приятно всегда отвечать на этот вопрос. Потому что любой ответ будет недостаточный. Что ни говори, никто не будет верить. Поэтому надо доказывать это делами, а не словами. Что я собственно собираюсь и делаю, и буду делать.
W moim tłumaczeniu brzmi to tak:
Dziennikarz: Michaił Dmitriewicz, nikt z moichprzyjaciół (…) nie wierzy, że pan nie jest kremlowskim projektem. Wszystkie chronologiczne wydarzenia wskazują, że właśnie tak jest. Jak pan odpowie?
M.P.: Zawsze z zadowoleniem odpowiadam na to pytanie, dlatego, że każda moja odpowiedź będzie niewystarczająca. Cokolwiek nie powiem i tak nikt nie uwierzy. Dlatego należy na to pytanie odpowiadać czynami, a nie słowami, co robię i będę robić dalej…
To "zadowolenie" z tego pytania, jak mi się wydaje, jest raczej ironią czy też sarkazmem, ale to pytanie nie wzięło się przecież z powietrza. Czy Michaił Prochorow udowodni czynami, że jest rzeczywistym, a nie malowanym przeciwnikiem Putina? Przekonamy się o tym zapewne dopiero podczas kampanii wyborczej, ale muszę Państwu powiedzieć, że dawno nie słyszałem tak konkretnie i w miarę zrozumiale wypowiadającego się polityka, porównując to chociażby do naszego podwórka, żeby nie powiedzieć – piaskownicy. Wywiad ten jest bardzo ciekawy i chyba po raz pierwszy Michaił Prochorow wypowiada się w nim na temat Aleksieja Navalnego, którego chętnie widziałby na jakimś ważnym, państwowym stanowisku, odpowiedzialnym za walkę z korupcją. Biorąc pod uwagę dotychczasowe osiągnięcia na tym polu Aleksieja Navalnego, które można sobie prześledzić chociażby na jego blogu http://navalny.livejournal.com/, zgadzam się z Michaiłem Prochorowem, że byłby on rzeczywiście świetnym kandydatem, w odróżnieniu od pewnej pani, która takie stanowisko zajmowała jeszcze niedawno w rządzie Donalda Tuska…
No, ale co dzisiaj słychać w Rosji, jeśli chodzi o zbliżające się wybory?
Władymir Putin wie, że jest krytykowany w internecie i uważa, że jest to pozytywny proces: "Он добавил, что знает о том, что его критикуют в интернете, и назвал это положительным процессом." (10)
A co u Giennadija Ziuganowa? Jego zdaniem, jeśli wybory nie będą sfałszowane, to Putin nie wygra wyborów w pierwszej turze: "Без фальсификации победа Путина в первом туре невозможна", – заявил Г.А. Зюганов журналистам в среду в городе Новомосковска Тульской области." (11)
Władymir Żyrynowski nie mówi w zasadzie nic nowego: "Я жесткой рукой наведу порядок в стране." (12)
Siergiej Mironov wystąpi dzisiaj w radiu "Viesti-FM, gdzie zapewne będzie opowiadał o swoim programie wyborczym i swoich celach: "С 20:00 до 21:00 по московскому времени Лидер Политической партии СПРАВЕДЛИВАЯ РОССИЯ, кандидат в Президенты Российской Федерации Сергей Миронов выступит в прямом эфире радиостанции "Вести-FM"." (13)
Michaił Prochorow właśnie poinformował na swoim blogu, że oficjalnie został kandydatem na Prezydenta Federacji Rosyjskiej: "Теперь я официально кандидат в Президенты РФ. Спасибо всем, кто меня поддержал. Я вас не подведу!" (14)
A co na to wszystko Aleksiej Navalny, który nie będzie się podczas tych wyborów ubiegał o urząd prezydenta, a nie byłby chyba bez szans? Aleksiej na swoim blogu opowiada, jak to miał dzisiaj wystąpić w radiu Finam-FM w debacie z Jewgieniejem Fiedorowem z partii "Jedna Rosja", ale do tej rozmowy czy też debaty nie dojdzie, ponieważ tak zalecili, czy też raczej rozkazali Jewgienijowi… prawnicy z jego partii, ponieważ rozmowa mogłaby dotyczyć… Władymira Putina:
"Евгений Федоров позвонил мне в 11-45, сообщил о том, что юристы выступили с рекомендацией (по словам депутата, "приказом") не участвовать в объявленных дебатах. Сославшись на действующее законодательство, которое вводит различные ограничения в период предвыборной компании. "Речь обязательно пойдет о Путине, а это противоречит правовым нормам". Так считают юристы партии. Сам я хотел бы с Навальным поговорить о Путине и считаю этот запрет глупым, но юристы считают иначе", – сказал мне во время телефонного разговора Евгений Алексеевич." (15)
Najbardziej znany "polityczny" bloger Rosji skomentował to tak:
"Мне кажется, что несмотря на отсутствие Фёдорова и строгое указание юристов ПЖиВ, речь всё равно может зайти о Путине.", czyli nie bacząc na absencję Fiedorova i instrukcje prawników z Partii Żulików i Worów, tak czy owak będzie mowa o Władymirze Putinie…
Materiały źródłowe:
(1) http://m.onet.pl/wiadomosci/5005500,detal.html
(2) http://www.polskatimes.pl/artykul/496828,jawlinski-nie-wystartuje-w-wyborach-prezydenckich-w-rosji,id,t.html
(3) http://www.osw.waw.pl/pl/wiadomosci
(4) http://www.ng.ru/politics/news/2012/01/25/1327493577.html
(5) http://ander.nowyekran.pl/post/48080,michail-prochorow-kandydat-na-prezydenta-rosji
(6) http://www.cap.ru/home/49/PREZENTACII/2012/opros.pdf
(7) http://wciom.ru/
(8) http://www.echo.msk.ru/polls/852301-echo/results.html
(9) http://echo.msk.ru/programs/oblozhka-1/849188-echo/#element-text
(10) http://www.putin2012.ru/events/129
(11) http://kprf.ru/rus_soc/101742.html
(12) http://www.ldpr.ru/#events/Vladimir_Zhirinovsky_I_will_bring_a_strong_arm_order_in_the_country
(13) http://mironov.ru/main/news/11806
(14) http://md-prokhorov.livejournal.com/
(15) http://navalny.livejournal.com/667365.html