Nie sposób zmilczeć, kiedy…
Cytat z Onetu:
„Szef rządu podkreślał, że słowa szefa PiS mają praktyczne konsekwencje. – Na razie są to być może ponure żarty – mówił premier, lecz zaraz potem dodał: "Choć w ostatnich dniach widzieliśmy, że chyba niekoniecznie są to dziś już tylko ponure żarty niedojrzałych polityków PiS"
No, jak tu nie skomentować powyższych słów Tuska?!
Słusznie obecny premier mówi: „niekoniecznie są to dziś już tylko ponure żarty niedojrzałych polityków Pis” – dziś (raczej przedwczoraj) ponure "żarty" serwują nam ABW i prokuratura pod jego, Tuska rządami.
Żarty całkiem nie ponure, „za to”, widzimy w Internecie.
CZY JARUZELSKI ZNA JĘZYK POLSKI?
Jaruzelski, rzekomo, przeprasza. W uproszczeniu – za wprowadzenie stanu wojennego. Równocześnie dodaje, że dzisiaj w podobnej sytuacji, postapiłby tak samo. Mówi to dzisiaj, w przeddzień 30 rocznicy. Pytam:
Czy on rozumie to, co mówi? Czy ten człowiek dostatecznie zna język polski(!)? Czy wie, że słowo przepraszam to prośba o darowanie win, uchybienia, przewinienia? Prośba o przebaczenie?
Czy rozumie, że stwierdzając, że dugi raz zrobiłby to samo, daje do zrozumienia, że nie widzi tej winy, tego uchybienia, o wybaczenie którego prosi?
"Przeze mnie zabito 100 osób, ale zrobiłbym to samo, by zabito kolejna setkę… Przepraszam za te pierwszą, a…za druga przeproszę potem…! " – tak to ma wyglądać?
"Za tę druga przeproszę, kiedy to nauczeni przeze mnie nowi winowajcy zabiją tę kolejna setkę. No, może więcej…! Też przeproszę, a co tam!"
Spodziewa się przyjęcia takich przeprosin?
rol e pa rol e pa rol e pa
rola szmat po…
Konto tylko do komentarzy.
Blogi autorskie:
niezalezna.pl
iskry.pl
wielka-solidarnosc.pl
Od 1982 r. były dziennikarz, w PRL opozycjonista od 1968 r. represjonowany, odznaczony w 2008 r. Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski przez śp. PREZYDENTA L. Kaczyńskiego z rekomendacji śp. PREZESA IPN J. Kurtyki.