Wyobraźmy sobie, że w państwie „Ungu-bungu” nie ma środków płatniczych (nie można ich dodrukować), istnieje tylko wymiana towarowa (barter) oraz pazerny FISKUS, który potrafi obrót barterowy opodatkować.
Dalej wyobraźmy sobie, że jakiś pracownik otrzymał miesięczne wynagrodzenie w postaci 100 worków węgla (ciężka to wypłata, ale co pracownik ma zrobić, taki jest system w „Ungu-bungu”).
Pracodawca musi do FISKUSA „Ungu-bungu” odprowadzić podatek zwany składką ZUS 13,45% oraz na FPiFGŚP – 2,15% (ze 100 worków węgla), a resztę 84,40% (ze 100 worków węgla) niby daje pracownikowi. Niby, bo FISKUS „Ungu-bugu” wsadza łapy w to co ma otrzymać pracownik po raz drugi i pobiera podatek zwany składką ZUS od pracownika (emeryt., rent., chorob.) – łącznie 11,57 % (ze 100 worków węgla) i na NFZ 6,55% oraz zaliczkę na podatek dochodowy pracownika 19% (co daje 7,27% ze 100 worków węgla) – zostawia pracownikowi wynagrodzenie (zwane netto) w wysokości 59 worków węgla.
FISKUS „Ungu-bungu”, zanim pracodawca wypłacił mu wynagrodzenie, zabrał pracownikowi 41% jego wynagrodzenia – czyli 41 worków węgla!!!
Jeżeli pracownik nie odkłada wszystkich 41 worków węgla w banku węglowym i kupuje np. nowy płot z desek do swojego ogródka, to w tym momencie FISKUS wsadza łapy w to co ma otrzymać sprzedający i pobiera kolejny podatek, zwany VAT (23% z 59% worków) tj. 13,57 % (ze 100 pierwotnych worków węgla wynagrodzenia pracownika).
Sprzedający płot otrzyma mniej niż połowę z pierwotnego wynagrodzenia pracownika – (tylko 45,43worków węgla). Ponadto FISKUS od sprzedającego pobiera zaliczkę 19% na podatek dochodowy (liczony od 45,43 % – sprzedający nie ma kosztów, bo wykonał płot z desek, które kupił jego dziadek) w wysokości 8,63%
FISKUS „Ungu-bungu” zabrał z pierwotnego wynagrodzenia pracownika 63,2 worki węgla.
FISKUS zabrał te worki bardzo sprytnie, bo zabrał z trzech niby różnych kieszeni: od pracodawcy, od pracownika oraz od sprzedającego – ale jest to tylko WIELKI kamuflaż, aby pracownik NIGDY nie zrozumiał, ile z jego wynagrodzenia zabiera FISKUS.
Wyobraźmy sobie dalej, że żona sprzedawcy płotu z desek zatrudniła legalnie (nie na czarno) pracownika do mycia okien w swoim wielkim domu, i pracownik ten otrzymał całe wynagrodzenie sprzedawcy za płot (tj 36,8 worków węgla).
Powtórzmy powyższy tok rozumowania, jeżeli drugi pracownik dokona zakupu towarów konsumpcyjnych, to FISKUS zabierze 63,2% z 36,8 worków węgla, czyli kolejne 22,88 worki.
FISKUS „Ungu-bungu” przy drugim zakupie zabiera łącznie 86% z pierwszego wynagrodzenia pracownika, zostawiając drugiemu sprzedawcy tylko 14% pierwotnego wynagrodzenia pierwszego pracownika.
W „Ungu-bungu” istnieją SOCJALIŚCI, którzy chcą jeszcze wyższych podatków. Do nich nie docierają żadne logiczne argumenty (widać nie potrafią oni liczyć), twierdzą z całą powagą, że owce należy golić co miesiąc do gołej skóry, szczególnie tłuste owce. Państwo socjalistyczne musi mieć węgiel, dużo węgla!!! A jak przestają podatnicy pracować (bezrobocie) oraz kupować (brak pieniędzy bo są za niskie płace), to socjalistyczne państwo musi pożyczać na duży procent worki węgla z banków węglowych, wiedząc że zaciągniętych pożyczek nigdy nie spłaci, ale tym niech się martwią ci co obejmą rządy po socjalistach. Po nas „socjalistach” może być tylko potop!
Krzysztof Chrobot - Polak, katolik, antysocjalista. - „th?t” w jezyku wietnamskim oznacza „plyty tnace”lub „deska do krojenia” http://www.djoles.pl/mp3/pobierz/937039,detektyw-inwektyw-deska-do-krojenia.html