Na stronach internetowych wciąż trwa walka o przywrócenie sprawiedliwości w Polsce. Był czas, a zwłaszcza w kampaniach wyborczych- prezydenckiej i parlamentarnej- kiedy to ubiegający się o nasze mandaty nie odpuszczali tego tematu i z wielkim namaszczeniem przyrzekali naprawę Rzeczpospolitej w tym obszarze. Wydawało się, że gdy w Szczecinie kandydat na prezydenta Andrzej Duda mówił, że Polska nie jest dziś krajem, o którym można by powiedzieć, że jest państwem sprawiedliwym, w którym obywatele traktowani są równo, to po wygraniu wyborów pojawią się oznaki, że tym razem te słowa nie będą brzmieć jak w ustach jego poprzednika B. Komorowskiego.
Słowa prezydenta miało uwiarygadniać expose premier Beaty Szydło która również przyznawała: . Często mówią, że polski system sprawiedliwości jest niesprawiedliwy. Tak. Ja wiem, że dla wielu z Państwa jest to rzecz niespotykana, że polski system sprawiedliwości nie jest sprawiedliwy. Państwo, polskie państwo wymaga dogłębnej przebudowy. Polacy mają wyjątkowo niski poziom zaufania do sądów.
Wy tego nie chcecie dostrzec, my to dostrzegliśmy i zmienimy to, przeprowadzimy zmiany tej ustawy.
Pięknie zostało powiedziane, ale rzeczywistość jest taka, jak to zwykle bywa. Tysiące naszych rodaków bezskutecznie usiłuje wywalczyć sprawiedliwość w sądach i urzędach. Pełne urzędników kancelarie najwyższych władz państwa dalej są niedostępne. Nikomu nie przychodzi do głowy, by udzielić szukającemu pomocy obywatelowi zwykłej ludzkiej odpowiedzi. Tu nie chodzi już o merytoryczne zajęcie się tematem, ale o przyzwoite wypełnienie zapisanych w dokumentach obowiązków.
Dokładnie widzimy, a media to szczególnie podkreślają, że w naszym kraju ważniejszy jest krzywdzony przez obywatela każdy zwierzak, wycięty bezprawnie krzak czy drzewo od krzywdzonego w systemowym sądzie na prowincji i w stolicy polski obywatela. Dziś ważniejszy jest los tzw. emigrantów, którzy w przyszłości będą nam urządzać niekontrolowane fajerwerki, niż bezprawnie oskarżani i skazywani na więzienie nasi sąsiedzi. Wytworzono w kraju sytuację niemożliwości udzielenia pomocy bezprawnemu gnębieniu ludzi przez sądy. Oczywiście nie dotyczy to osób bogatych, dobrze ustosunkowanych, czy zasiadających w rządzie. Włos z głowy pewnego posła na Podkarpaciu do dzisiaj nie spadłby z głowy, gdyby nie decyzja wyborców. Gwałciciel nieletnich dziewczynek jest rozgrzeszany przez polskie sądy, tylko dlatego, że w naszym kraju obok równych są jeszcze równiejsi./ Folwark zwierzęcy/
Głos opozycji w obszarze prawa słychać tylko wtedy, gdy na horyzoncie widać oznaki braku możliwości zahamowania zapowiadanych przez rząd zmian. To tylko w imię własnych partyjnych interesów jeden z szefów PO krzyczy: Nie pozwolimy na gwałcenie prawa, uruchomimy cała polską obecność w Europie, a wtórują mu tuzy Trybunału Konstytucyjnego, obok których latami rozgrywają się dramaty, łamane jest prawo, a ich młodsi koledzy sędziowie na salach śladowych uprawiają ruletkę z czasów Świętej Inkwizycji. wynikające z przestępczej działalności sądów. Nie zauważyłem, by którykolwiek z nich zabrał się za ten temat i dla prezydenta przygotował inicjatywę ustawodawczą. To nie ich działka.
Zastanówcie się więc wszyscy decydenci, czy nie jest dla was wstydem, ten stan rzeczy.
Prawda, cnota i sprawiedliwosc z jednego pochodza gniazda. Trudno dla nich znalezc rymowanie.