Bez kategorii
Like

Panie Prezesie, może jednak Sulejówek ?

04/11/2011
590 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Bardzo cienka jest granica między tragizmem, śmiesznością i czymś co jest do zaakceptowania. Gorzej jeśli obie granice przekracza się równocześnie. Jest się tragicznym i śmiesznym. Po prostu.

0


Jakoś tak nigdy Zbigniewa Ziobro nie dażyłem sympatią, jeśli już, to bardziej ceniłem Kurskiego, choć Ziobro ma pewną niezaprzeczalną zaletę, mimo wyglądu wymoczka, jest twardzielem, trzeba mu to oddać. Kurski to typ fightera, media to wyczuły i przypięły mu łatkę bezwzglednego gracza. Szkoda, bo zdaję się, że sam Kurski tak się tym przejął, że teraz już tylko chadza w czarnym płaszczu z kołnierzem postawionym na stójkę i w czarnych okularach, nawet przy pochmurnym niebie.  Z Cymańskim mam pewien kłopot, styl jego krasomóstwa mi nie odpowiada, choć często zgadzałem się z jego opiniami. Wszyscy trzej właśnie zostali usunięci z PiS, przez kompletnie mi obojętnego Karskiego, przy wsparciu równie mi obojętnych, Błaszczaka i Kuchcińskiego. Gorszy pieniądz wyparł trochę lepszy, ten który miał w sobie jeszcze śladowe ilości szlachetnego kruszcu.

O zdaniu prezesa na ten temat dowiadujemy się wyłącznie z medialnych wrzutek. Prezes to, prezes tamto, a w telewizorze widzę Błaszczaka albo Kuchcińskiego. Nawet Ścios na niszowym salonie24 wziął głębszy oddech i czeka. Pary nie puszcza, choć nie tak dawno z grubej rury walił do każdego, co miał jakiekolwiek wątpliwości. Każdy poddający w wątpliwość oficjalną linię partii był agentem albo pozytecznym idiotą, albo też profity przesłoniły mu sedno sprawy. Długa lista tych śpiochów, Marcinkiewicz, Kaczmarek, Sikorski, Ołdakowski, Piłka, Jurek, Jakubiak, Bielan, Kamiński, dzisiaj do nich dołączyli Cymański, Kurski i Ziobro.

Tyle tylko, że nawet ja, który jestem dość podatny na spiskowe teorie, z racji historycznego wykształcenia, nawet ja, zaczynam mieć wątpliwości, czy tak wielka liczba agentów na jednego Prezesa, to jednak nie jest przesada, może coś innego jest na rzeczy ?

I jedno skromnie doradzam Prezesowi, bo takie domysły jak moje zaczną się pojawiać, co do tego nie mam wątpliwości, jedno doradzam – SULEJÓWEK. Niech się kadrowa, znaczy "zakon" rżnie na noże z młodym narybkiem, znaczy się inną pisowską frakcją. A Pan Prezesie niech się hibernuje na jakiś czas, a w chwili odpowiedniej, jak deus ex machina, zstąpi z niebiesiech, zrobi Budapeszt, albo co innego.

Tylko proszę, za mojego życia !!!

0

Czarny Borys

Bóg jest ze mna, Orzel nade mna

92 publikacje
7 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758