Bez kategorii
Like

Pan dyrektor Dariusz Gawin – czyli kłamstwo stosowane.

22/08/2012
457 Wyświetlenia
0 Komentarze
6 minut czytania
no-cover

Flaga strzało-krzyżowców
——————————-
Nazwisko p.Gawina znane mi jest dopiero od dziś. Przeczytałem Jego wywiad dla Newsweek.pl

0


http://historia.newsweek.pl/spory-o-sens-powstania-warszawskiego,94585,3,1.html

– i trochę mną trzepnęło.

Na wszelki wypadek posurfowałem, by dowiedzieć się czegoś o Autorze. V-Dyrektor Muzeum Powstania Warszawskiego pisał pracę z angielskiej myśli konserwatywnej (m.in. p.Rogera Scrutona), ale uczestniczył w pracach „Invisible College” – założonego za pieniądze i z inicjatywy p.Jerzego Schwartza (ps. „Sosos”) pod kierunkiem śp.Bronisława Geremka. Wśród Jego tutorów ¾ to tuzy od lewicowego wywracania kota ogonem do przodu – więc odetchnąłem: człowiek po prostu trafił w towarzystwo przebiegłych cwaniaków, przekupujących zdolnych ludzi mirażami studiów na „renomowanych” ośrodkach zagranicznych.

Pomyślałem, że pewno z tego wyjdzie – ale nabrałem wątpliwości, gdy dowiedziałem się, że jest redaktorem „Teologii politycznej” – pisma podobno konserwatywno-liberalnego – wszelako tak redagowanego, że prosty magister filozofii nie może z tego bełkotu nic zrozumieć. Tak właśnie marnujemy zdolnych ludzi: zamiast konstruować rakiety na księżyc zajmują się kunsztownym zestawianiem bełkotliwych fraz w niezrozumiałe zdania. W normalnym kraju poszliby do jakiejś uczciwej roboty – tu, niestety, są dofinansowywani – więc bredzą dalej. W poczuciu, że coś mówią. Że wnoszą wkład.

Szkoda mi tych ludzi.

Wróćmy do rzeczy: co poruszyło mnie w wywiadzie p.Dawina?

Otóż p.Gawin – uczciwie wspominając, że wielu ludzi, że śp.gen.Władysławem Andersem na czele, uważali ludzi, którzy podjęli decyzję o Powstaniu za zbrodniarzy – w gruncie rzeczy tych zbrodniarzy usprawiedliwia. Na ogół bełkocząc patriot-mową. Ale nie tylko.

P.Gawin pisze np. coś, co jest zrozumiałe: „Krytykom powstania można przytoczyć przykład Budapesztu z początku 1945 roku. Niemcy zmienili go w twierdzę, wiele tygodni bronili przed Armią Czerwoną i miasto zostało zniszczone w bardzo znacznym stopniu, zginęły dziesiątki tysięcy cywilów, dziesiątki tysięcy kobiet zostało zgwałconych. Los tego miasta jest dla nas przykładem tego co mogło stać się z Warszawą gdyby nie doszło do wybuchu Powstania. Bo przecież Niemcy nie oddaliby jej bez walki. Stolica tak czy inaczej była skazana na tragiczny los”.

Jednak przed tym ma rytualne pretensje do śp.Józefa W.Djugashviliego – i używa banalnego argumentu: „ Komuniści twierdzili, że ofensywa radziecka została zatrzymana w bitwie pancernej pod Wołominem i dlatego nie można było zdobyć Warszawy z marszu. W rzeczywistości decyzję podjął Stalin, mimo że jego generałowie proponowali mu natychmiastowe kontynuowanie ofensywy.”

Być może p.Gawin ma jakieś informacje o zamiarach sowieckich generałów – zamiarach, o których inni nie słyszeli – jednak nie rozumiem, jak można chcieć by Sowieci zdobyli Warszawę – jeśli miałby ją wtedy czekać los Budapesztu???

W rzeczywistości to wszystko bzdura. Sowieci nie mieli najmniejszego zamiaru atakować Warszawy, gdzie o 200 m od Wisły jest wysoka skarpa, z której do atakujących można strzelać, jak do kaczek. Chcieli postąpić identycznie, jak to zrobili w Krakowie: obejść miasto skrzydłami, przeprawiając się w Modlinie i k.Magnuszewa (gdzie nawet zdobyli przyczółek).

Co chyba jest dowodem tej tezy?

Na szczęście w Krakowie (i w żadnym innym mieście) nie było takich narwańców, jak w Warszawie, nikt powstania nie robił – i dzięki temu Wawel, Sukiennice, Rynek, Barbakan i parędziesiąt tysięcy budynków stoi do tej pory.

A w ogóle porównanie do Budapesztu jest bezczelna imputacją. Przecież – w odróżnieniu od okupowanej Warszawy, na którą szły sojusznicze wojska berlingowców – Budapeszt był stolicą Królestwa Węgier, sojusznika III Rzeszy. W dodatku po obaleniu śp.Regenta, adm.Mikołaja Horthyego, władzę na Węgrzech sprawowali „strzało-krzyżowcy”, („Nyilaskeresztesek” – taki dzisiejszy „Jobbik”, mniej-więcej) będący jawnymi marionetkami hitlerowców (proszę zobaczyć ich flagę)!!

Więc palili, rabowali i gwałcili – jak to u nich w zwyczaju.

Nie wierzę, że p.Gawin o tym wszystkim nie wiedział. Wiedział. Tylko zastosował metodę śp.prof.Bronisława Drogiego. Gadać kłamstwa z pozycji AŁTORYTETU – ludzie uwierzą we wszystko, co pokazane – bo ludzie dziś nie myślą krytycznie.

Tak się ICH pewno kształci w tym „Niewidzialnym Kolegium”

=====

PS. P.Paweł przysłał I część elukubracji p.prof.Żyżyńskiego. Jeszcze lepsze:

http://realnieoekonomii.nowyekran.pl/post/61195,ile-kosztuje-nas-panstwo-bez-demagogii-prosze

Proszę też popatrzeć na komentarze! 

0

Janusz Korwin-Mikke

Blog Janusza Korwin-Mikke

1865 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758