O tym jak Palikot nakłada buty patriotów,które są wyraźnie za duże.
Jak wieść gminna niesie,niezmordowana i zawsze wierna Tuskowi i PO,owiana sławą pogromcy Krzyża w Sejmie postać Janusza Palikota, wyraziła gotowość zorganizowania manifestacji w obronie robotnika,rolnika,kolorowych i innych Żakowskich.Po dramatycznej klęsce z 11 listopada Janusz prawdopodobnie dostał kolejne zadanie do wykonania,a jak wiemy już z historii,jest on specjalistą liberałów od "mokrej roboty".Tym razem nie chodzi o szkalowanie i wyśmiewanie się z Prezydenta,obecny sam wykonuje to zadanie najlepiej jak potrafi.Tym razem sprawa dotyczy zawłaszczenia i odwrócenia uwagi większości społeczeństwa od historycznego wydarzenia ,jakie miało miejsce w listopadzie i które jak widać stoi ością w gardle Tuskowi.Sprawdzony w bojach Palikot skumany z reinkarnacją Leszka Millera ma zorganizować coś, co ma zastąpić polakom patriotyzm,wiarę w przyzwoitość i uczciwość,pamięć i nadzieję o wolnej Polsce.Do pochodu ma stanąć każdy komu są bliskie idee głoszone przez Palikota,Millera,Senyszyn,Michnika i kogo tam jeszcze chcecie,słowem niezła ekipa.
W zasadzie inicjatywa ta obnaża słabość środowisk lewackich,które nawet nie wysiliły się na coś oryginalnego, kopiując to co udało się słabszym i nie mającym wsparcia medialnego Wszechpolakom.
Teraz czas zadecydować:czy organizujemy kontrmanifestację prosząć o bratnią pomoc np.Rosjan?
Czy też przyglądamy się biernie jak zbyt duże buty próbują nałożyć lewacy?
Oczywiście z tym desantem wschodnim to był tylko żart,chociaż kto wie,zwykły rosjanin swój chłop.
"bądź odważny gdy rozum zawodzi bądź odważny w ostatecznym rachunku jedynie to się liczy a Gniew twój bezsilny niech będzie jak morze ilekroć usłyszysz głos poniżonych i bitych"