Janusz Palikot nie wpisał do swoich oświadczeń majątkowych dwóch samochodów, trzech pożyczek, udziałów w dwóch spółkach i samolotu – wynika z akt umorzonego śledztwa, do których dotarło Radio Zet.
Tak przynajmniej wynika z akt śledztwa (umorzonego) dotyczącego podania przez Palikota nieprawdy w oświadczeniach majątkowych z lat 2007 – 2010, na które powołuje się stacja. Poseł miał pominąć w swoich zeznaniach fakt, że kupił samochód Nissan Micra (rzekomo zapomniał, bo podarował go mamie). Przez trzy kolejne lata nie wpisał do oświadczeń innego auta – Land Rovera. Zapomniał też, że wziął pożyczkę na kilkaset tysięcy złotych.
Palikot tłumaczył prokuratorom, że on tylko podpisywał oświadczenia. Ich wypełnianie zlecał współpracownikowi – stąd błędy. Śledczy postanowili odpytać też doradcę finansowego Palikota. Stwierdził on, że polityk nie przywiązywał zbyt dużej uwagi do dokumentów, bo z natury jest niedbały.
Radio Zet, gazeta.pl