Pakt dla celebrytów, czyli zrzutka.

Dzieje się (tak ogólnie) nie najlepiej:

 

niejaki Forbes, łże jak pies, że mój równolatek i kolega z NZS, czyli Premier, szykuje nam po wyborach podatkową rzeź – o, tu ten Forbes łże:

 

http://biznes.onet.pl/czterolatka-tuska,18543,4303416,1,prasa-detal

 

A teraz, niejaki Dziennik, donosi – o, tutaj donosi:

 

http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/335754,premier-zaprasza-napieralskiego-i-wikinskiego-do-wspolnego-biegu.html

 

że Premier wyzywa postkomunistę do zawodów w konkurencji pod wszystko mówiącym tytułem  „ Kto szybciej ucieka?”.

 

Rany boskie – to aż tak źle ?!

 

Ja nic z tego nie rozumiem, bo właśnie dziś wszystkie media poinformowały o czymś, co świadczy, że jest dobrze, a nawet bardzo dobrze, bo ten sam Premier, podsypał celebrytom  jakieś 12 miliardów, na tzw. „wysoką kulturę”.

 

Co to jest wspomniana  wysoka kultura,  to można się przekonać oglądając  wytwór  (nie mylić z utworem) , Pani Holland, pod tytułem  Janosik.

 

To ja poproszę, żeby, jeśli już Premier musi komuś podsypać, to niech podsypie jakimś specjalistom od  niskiej kultury ?

 

Fakt, że wtedy zabraknie przed kamerami tych znanych jeszcze od czasów towarzyszy Gomułki i Gierka twarzy, ale za to pewnością wyjdzie taniej, niż te 12 miliardów ?