Taka prezydentura, co otworzy japę, to skandal.
Międzynarodowy skandal.
Zagraniczne media szeroko komentują wypowiedź prezydenta Bronisława Komorowskiego o uznaniu za błąd polsko-amerykańskiej współpracy ws. obrony przeciwrakietowej. Wczoraj pisaliśmy o nieoczekiwanej propozycji jaką prezydent złożył rządowi ws. budowy polskiej tarczy.
W wywiadzie cytowanym na stronach internetowych "Wprost" prezydent Komorowski miał powiedzieć: "Naszym błędem było to, że przyjmując amerykańską ofertę tarczy, nie wzięliśmy w wystarczającym stopniu pod uwagę ryzyka politycznego związanego ze zmianą prezydenta (w USA – red.). Zapłaciliśmy za to dużą polityczną cenę. Nie należy tego błędu powtarzać" – mówi prezydent tygodnikowi.
Szef BBN gen.Stanisław Koziej dzisiaj tłumaczy się z tych słów – "zagraniczne komentarze przypisują prezydentowi nieprawdziwą wypowiedź" i dodaje, że "Bronisław Komorowski w wywiadzie dla "Wprost" mówił o błędzie niedoszacowania ryzyka kosztów politycznych, jakie w sposób naturalny poniosła Polska, godząc się na amerykańską instalację na swym terytorium" – dodał Koziej.
PS.
Niech on może już nic nie mówi, niech się dalej uśmiecha.
W tym przypadku powiedzenie, że lepiej milczeć i wyglądać na idiotę, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości brzmi wyjatkowo prawdziwie.
Prywatny przedsiebiorca z filozoficznym nastawieniem do zycia.