Tak to nie żaden błąd ojciec Donalda Tuska, Słońca Peru. Władcy ziem pomiędzy Bugiem a Odrą. Ostatniej nadziei białych lemingów takie samo miał imię. Donald.
I Donald pościskał się z Putinem w Smoleńsku. Odwilż najlepsze stosunki międzynarodowe mamy z Rosją. Trzeba zapalać znicze na grobach krasnoarmiejców. Jego najlepszy minister Radeczek ksywa "Twitter" Sikorski pomachał szabelką twitterową tu i tam. Nie będziemy się kłaniać żadnym imperialistom amerykańskim. Niech robią tarcze swe gdzie indziej. Pomachali, posrożyli się bo przecież z Rosją trzeba żyć dobrze. Jak my im tak oni nam. My wyłożymy rękę do zgody to oni przyklasną.
I właśnie przyklasnęli i pokazali gest Kozakiewicza.
Co teraz stronnictwo rosyjskie zrobi? Będzie udawać, że Polska leży 400 kilometrów od granicy z Rosją?