. Rozpoczęło
okres trwającego do dziś całkowitego uzależnienia Polski
od ZSRR. Rozpoczęło okres obłudnej wdzięczności dla wschodniego sojusznika,
Ostatnie wydarzenia
Ostatnie wydarzenia pokazują , że życie w Polsce staje się coraz
bardziej życiem nierzeczywistym ,jakąś olbrzymią lipą , groźną dla
psychiki obywateli . Mowa oczywiście o życiu publicznym czy raczej
tej jego namiastce , w której z niechęcią uczestniczymy ,i która pod
komunizmem jest smętnie okaleczoną karykaturą rzeczywistych problemów
świata.
Dzieje się tak za sprawą propagandy ,a zwłaszcza potężnej telewizji
,której programy może nas nie przekonują ,często też nam się
nie podobają ,ale z konieczności wpływają na obraz rzeczywistości,
jaki mamy o jakim rozmawiamy i wobec którego określamy swoje stanowisko.
Telewizja chce nas skłonić ,byśmy kontemplowali owo sławne zwycięstwo
z 45 r. Wszystkie jednak ceremoniały ,defilady ,parady ,komentarze,
wspomnienia itp. grzeszą jednak fundamentalnym kłamstwem.
Zwycięstwo to bowiem nie było jednoznaczne dla narodu i kraju. Rozpoczęło
okres trwającego do dziś całkowitego uzależnienia Polski
od ZSRR. Rozpoczęło okres obłudnej wdzięczności dla wschodniego sojusznika,
który zarazem był przecież-razem z Niemcami-pierwszym wrześniowym
agresorem i zbrodniczym okupantem. Prawda historyczna wymaga ,byśmy
z największą ostrożnością reagowali na powtarzane dziś
przez komunistycznych generałów hasło ,iż w 45-ym przekreślony
został wrzesień 39. Prawda o Oświęcimiu wymaga co najmniej przypomnienia
prawdy o Katyniu.
Celebracje owego zwycięstwa propaganda utopiła znów w starym,
pełnym kompleksów i celowo podsycanych urazów w sosie. Propaganda
chce nam wszczepić karykaturalną godność narodową ,która ma się
wyrażać w potępianiu głupich posunięć Regana / wieniec w Bitburgu/
albo filmu"SH0AH",którego nikt z potępiających nawet nie widział.
Propaganda chce, byśmy naszą godność narodowa oparli na faktach,
któro ta sama propaganda zechce nam podać i odpowiednio przyprawić.
Zdrowie psychiczno Polaków i realizm polityczny wymagają natomiast,
byśmy pamiętali ,że wyzwolenie , które kosztem wielkich ofiar
przyniosła tu armia czerwona, w niewielkim stopniu było naszym wyzwoleniem
narodowym. W o wiele większym stopniu było ono realizacją
mocarstwowych ambicji Stalina , któremu i dzisiejsza polityka
ZSSR pragnie dorównać ,prowadząc bestialską i również pochłaniającą
ofiary wojnę w Afganistanie . Jedność zaś narodowa Polaków nie
może dziś polegać na potępianiu jakichś filmów , choćby i kłamliwych,
których jednak cenzura i tak nie dopuści na polskie ekrany.
Godność narodowa Polaków polega dziś na upartym i choćby symbolicznym
Niegodzeniu się na podporządkowanie wszelkich dziedzin polskiego życia
uzurpatorskiej władzy działającej z obcego nadania.
Władzy która 40 lat po owym rzekomym zwycięstwie nie ma odwagi , by
poddać swą politykę autentycznej demokratycznej weryfikacji w wolnych
wyborach . Władzy ,która jest więc w naszym kraju tak samo nie
pewna swej racji , jak wówczas gdy z pomocą sowiecką tutaj się instalowała.
I nie inteligencja , której władza chce wyznaczać "zadania"
jest w Polsce wyalienowana politycznie – lecz właśnie sama władza.
Władza bowiem zdaje sobie sprawę ,że przemoc policyjna i wojskowa
jest-dziś silniejszym , ale na dłuższą metę mniej trwałym czynnikiem
politycznym niż rozbudzona świadomość narodowa i aspiracje obywatelskie.
Andrzej Frycz – Piotr Stasiński GW.
Tyg. Wola nr.18 rok IV
Pragne Panstwa zainteresowac jasnymi i ciemnymi stronami dzialan podziemnej struktury SOLIDARNOsCI - Miedzyzakladowego Komitetu Koordynacyjnego „wola”. Moim celem jest, niedopuszczenie do zaklamywania niedawnej historii z lat 1982 - 1989