Żeby dokonać czegoś wartościowego w nauce nie trzeba mieć państwowego grantu. Nie trzeba mieć supernowoczesnej aparatury. Wystarczy trochę wiedzy, odrobina wysiłku i nieco szczęścia.
Francuz (Thierry Legault) przejechał 1300 kilometrów aby wczoraj sfotografować ostatnie w historii odłączenie promu kosmicznego. 19 lipca 2011 o 07:17UT (9:17 letniego czasu polskiego), 50 miniut po oddokowaniu promu Atlantis od Międzynarodowej Stacji Kosmicznej i tuż przed rozpoczęciem ostatniego oblottu wokół ISS. Były wysokie chmury ale nie na tyle żeby go zmartwić. Użył dla fotografii Takahashi TOA150, Baader Herschel Prism i Canon 5D Mark II, 1 / 8000, czułość na 100 ISO. Miejsce Czechy (80 km na północny zachód od Pragi).
źródło:
http://europejskapogoda.yoyo.com
spaceweather.comTo ostatnia podróż w historii promów kosmicznych. Po 30 latach prowadzony przez NASA program lotów wahadłowców ma być zakończony, a maszyny mają trafić do muzeum.
Misja Atlantisa oznacza też koniec lotów do stacji kosmicznych Mir i ISS.
Misja STS-71 wahadłowca Atlantis, który wystartował 27 czerwca 1995 była pierwszą jaka zadokowała do stacji kosmicznej, jeśli chodzi o promy kosmiczne. Amerykańskie wahadłowce wykonały w sumie 9 misji do kompleksu orbitalnego Mir i 2 które się do niego tylko zbliżyły. Oprócz pierwszej misji wszystkie dokowały do specjalnie w tym celu stworzonego modułu. Promy kosmiczne przywiozły na stację w sumie 53 osoby (44 Amerykanów, 6 Rosjan, 2 Francuzów i jednego obywatela Kanady).
Wahadłowce wykorzystywane były głównie do wymiany członków załogi oraz przywożenia drobnych elementów wyposażenia i eksperymentów.
Prom kosmiczny Atlantis wykonał 7 misji do Mira, a Discovery i Endeavour po jednej.
Po dostosowaniu w r. 2000 ISS do przebywania ludzi amerykańskie promy kosmiczne dokonały do niej 38 lotów załogowych. Obecny lot promu Atlalntis jest ostatni.
Warto będzie podsumować ten okres badania Kosmosu. Poczekam z tym na powrót załogi.