„Wałęsa wie najlepiej”… Kuriozum z pisma procesowego Lecha Wałęsy
"Powód Lech Wałęsa osobiście wie najlepiej, jakie było jego stanowisko i postawa wobec ówczesnej władzy, że nie uległ żadnym sprzecznym z jego ideologią namowom czy propozycjom, był zdecydowanie nieustępliwy, miał swoją patriotyczną ideę, którą doceniali i nadal doceniają politycy i przyjaciele w kraju i za granicą". To fragment pisma procesowego sporządzonego przez mecenas Ewę Wolańską, pełnomocniczkę prawną Lecha Wałęsy, w sprawie przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu.
Portal Niezalezna.pl dotarł do pisma procesowego Wałęsy, które aż roi się od groteskowych sformułowań – brzmiących, jakby dyktował je sam były prezydent.
Na wstępie po dokładnym przeanalizowaniu treści pisma pozwanego czuję się zobowiązana podkreślić, iż pismo procesowe pozwanego z dnia 10.12.12 r. jest wyjątkowo „bogate" w nieprawdziwe, nieudokumentowane, wymyślone wręcz brutalne i nieuprawnione zarzuty wobec powoda – jego działalności politycznej w dawnych, historycznych latach walki o wolność – rozpoczyna adwokat Ewa Wolańska, reprezentująca Wałęsę w sprawie przeciwko Krzysztofowi Wyszkowskiemu.
Z pisma procesowego Wałęsy dowiadujemy się też, że "pozwany K.Wyszkowski w swoim piśmie procesowym kontynuuje swoje abstrakcyjne i haniebne twierdzenia i pomówienia w wyjątkowo drastyczny sposób wobec powoda, jakby z premedytacją szukał poparcia sprzymierzeńców w różnych środowiskach […]".
I wreszcie następuje swoiste "uzasadnienie": "Powód Lech Wałęsa osobiście wie najlepiej, jakie było jego stanowisko i postawa wobec ówczesnej władzy, że nie uległ żadnym sprzecznym z jego ideologią namowom czy propozycjom,był zdecydowanie nieustępliwy, miał swoją patriotyczną ideę, którą doceniali i nadal doceniają politycy i przyjaciele w kraju i za granicą, ale wiedział również o osobach zawistnych nawet w jego środowisku, jak i w ugrupowaniach władzy politycznej, które dążyły oczywiście do poniżania i lekceważenia jego działalności wobec rodaków, do tego środowiska, wydaje się, dotarł w ostatnich latach nawet pozwany".
Ewa Wolańska tłumaczy też w niezbyt składnym zdaniu postawę Wałęsy: W imieniu powoda podnoszę również, że zupełnie nieprawdziwe jest twierdzenie pozwanego w kilku miejscach pisma, jakoby powód „uchylał się ze strachu" od przesłuchiwania świadków, aby nie usłyszeć prawdy o sobie, tą prawdę powód zna sam najlepiej, i z przyczyn wyżej wskazanych innej prawdy pozwany by nie wykazał, oraz właśnie dlatego szkoda czasu Sądu i wielu osób dla bezowocnych prac.
Jak to nazwać ?? Starcza demencja pani mecenas, głupota i bufonada TW "Bolka" czy faktyczny stan wymiaru sprawiedliwości, palestry polskiej ??? Pomroczność jasna wiecznie żywa u państwa Wolańskich zawsze mieli nosa gdzie można się podczepić i ssać klientów, wszak pomroczność jasna to wymysł męża pani Wolańskiej, który bronił młodego Wałęsę przed sądem za wypadek spowodowany po pijaku, kiedy tp rodowi Wałęsów kolejny raz "palma" spowodowana prezydenturą "Bolka" i posiadaną władzą odbiła. Żal bierze patrząc na opłakany stan państwa polskiego, ale jeszcze większa żałość za gardło chwyta gdy się popatrzy komu ten biedny /bo głupi/ naród powierzył swoje losy i dał chamstwu władzę nad sobą. ;(
"My musimy komunizm wyniszczyć, wyplenić, wystrzelać! Żadnych względów, żadnego kompromisu! Nie możemy im dawać forów, nie możemy stwarzać takich warunków walki, które z góry przesądzają na naszą niekorzyść. Musimy zastosować ten sam żelazno-konsekwentny system. A tym bardziej posiadamy ku temu prawo, ponieważ jesteśmy nie stroną zaczepną, a obronną!". /Józef Mackiewicz dla mieniących się antykomunistami/