a my nad chlebem niczym sępy…
a my nad chlebem niczym sępy
bo to powszednie nasze bytowanie
i nasze winy nie odpuszczone
i grzechu w nas oślizły kamień
chleba naszego powszedniego
już nie dzielimy w Imię Boże
zegar sumienia już nie dzwoni
od złego zbawić nas nie może
a Chrystus przecież mieszka w chlebie
gdy w chleb się zmienia Jego Ciało
jakże okrutne nasze życie
gdyby w nas serce nie zadrżało
Konfesjonału Wielka Brama
stoi otworem wprost do nieba
słyszę jak Bóg o serce puka
Opłatkiem Cudownego Chleba
NIEZALEZNY ZAKLAD POETYCKI. Kubalonka. Naród,który sie oburza,ma prawo do nadziei, ale biada temu,który gnije w milczeniu. Cyprian Kamil Norwid