Mój komentarz…
Po raz kolejny muszę prostować sensacje prezentowane przez blogerkę circ, które przedstawiają dokument filmowy jako miarodajny dla opętania
http://circ.nowyekran.pl/post/72027,opetanie-dokument
Oglądając co robią ci ludzie i jak wypowiada się główna postać dokumentu – osoba rzekomo opętana – widzę wyraźnie że ktoś robi mnie w balona. Ne twierdzę że ta osoba nie ma problemów z którymi nie daje sobie rady, i nie twierdzę że pomoc takiej osobie nie jest potrzebna. Jezus mówi wyraźnie że potrzebujących (biednych) zawsze mieć będziemy. I chwała za to tym ludziom. Ale to nie jest osoba opętana w jakimś szczególnym sensie. Więcej jest tutaj pewnergo rodzaju teatralizmu niż realnego opętania. Ta dziewczyna robi sobie raczej zabawę i czerpie z tego satysfakcję. A to co robią ci ludzie nie ma zbyt wiele wspólnego z egzorcyzmem.
Niestety to co jest złego w tym filmie to to że przedstawia się tą osobę jako kogoś nadzwyczaj opętanego, a to jest zwyczajnie zagubiona osoba która nie radzi sobie w życiu. I co gorsza jest to dla niej wygodne. Taki pupilek, potrzebuje ciągłej opieki i uwagi, której nie dostała od mamusi. Ale tak nie działa Duch. Duch jeśli działa to oczyszcza z tego, i w końcu człowiek ma stać się nowym człowiekiem w pełni ufności i samodzielności.
Ta dziewczyna po prostu znalzał sobie rodzinę, znalazła naiwniaków z którymi idzie na układ.
Wszystko to świadczy o braku rozeznania i pokazuje jak działają ludzie związani z duchowością. Niestety jest to bardzo źle wróżąca na przyszłość informacja. Zresztą nie pierwsza taka i nie jedyna. Czytałem wypowiedzi pewnego księdza egzorcysty który wspominał przypadek opętanego który był egzorcyzmowany przez… 10 lat!
No cóż, jakie społeczeństwo tacy egzorcyści. Widać wyraźne na filmie co mówi ten ksiądz. Takie tam gadanie bez mocy, a nawet można powiedzieć że żałosne, a przy tym powołuje się na Chrystusa. To jest jakaś totalna porażka. I w dodatku jeszcze nagrywają to na wideo. Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać. Straszne jest zwiedzenie społeczeństwa.
Ta dziewczyna powinna przede wszystkim dostać dyscyplinę a nie robić z niej opętaną bo podpisała cyrograf. Owszem w głowie musi mieć ona poprzestawiane. Zresztą patrząc na nią widać że jest z patologicznej rodziny, że coś z nią nie jest do końca tak jak należy. Ale to już taka jej uroda.
Ona przede wszystkim powinna sama się za siebie zabrać: MODLITWA i POST. Bo widać przecież że może to robić, nie jest osobą która nie może nad sobą zapanować.
Kto twierdzi inaczej nie ma pojęcia czym jest opętanie. Opętanie to brak panowania nad swoimi emocjami, gwałtowne reakcje, wybuchy…
a tutaj mamy tani spektakl i szczęśliwą osobę która jak sama mówi potrzebuje miłości… tylko że po tą miłość powinna iść do Boga, a nie do ludzi którzy będą ją egzorcyzmowali wedle jej przyjemności.
A ten dokument jest dobitnym tego przykładem. Przykładem na brak zrozumienia i pojęcia o co chodzi w życiu. Zamiast się ciągle nad kimś modlić i za niego robić to co należy trzeba go nauczyć jak postępować. REszta jest kwestią dyscypliny.