Omówienie Strategii Obronności RP z 2009 roku
01/03/2011
1265 Wyświetlenia
0 Komentarze
17 minut czytania
Zatem strategia już po wojnie sowiecko-gruzińskiej w 2008 roku napisana i zatwierdzona przez MON. Jak zwykle jest to zaklinanie rzeczywistości w optymistycznych scenariuszach, założeniach i to mimo wspomnianej wojny! W roku 2011 doszły kolejne tragiczne wydarzenia i ogólny niepokój na całym świecie, islamska rewolucja "demokratyczna" w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Dokument jest w kilku miejscach wykraczający poza polityczny manifest wasalizmu, bo mija się z prawdą. MON pod nierządem Klicha z PO kłamie, zwodzi Polaków, drwi sobie z Narodu Polskiego, który jest na łasce-niełasce takich władz. Wiadomo że Klich wywodzi się z fundacji new world order współfinansowanej także przez Niemcy, oraz inne strony z zagranicy. Dawniej to się nazywało jurgieltem, teraz grantami nowocześniej, stypendiami itd programami. Ładnie nazwana i […]
Zatem strategia już po wojnie sowiecko-gruzińskiej w 2008 roku napisana i zatwierdzona przez MON. Jak zwykle jest to zaklinanie rzeczywistości w optymistycznych scenariuszach, założeniach i to mimo wspomnianej wojny! W roku 2011 doszły kolejne tragiczne wydarzenia i ogólny niepokój na całym świecie, islamska rewolucja "demokratyczna" w Afryce i na Bliskim Wschodzie. Dokument jest w kilku miejscach wykraczający poza polityczny manifest wasalizmu, bo mija się z prawdą.
MON pod nierządem Klicha z PO kłamie, zwodzi Polaków, drwi sobie z Narodu Polskiego, który jest na łasce-niełasce takich władz. Wiadomo że Klich wywodzi się z fundacji new world order współfinansowanej także przez Niemcy, oraz inne strony z zagranicy. Dawniej to się nazywało jurgieltem, teraz grantami nowocześniej, stypendiami itd programami. Ładnie nazwana i opakowana ZDRADA. Klich nie czuje odpowiedzialności za "wypadki" lotnicze jakie zdażyły się za jego kadencji. Nie odpowiada za Afganistan gdzie wojnę rozszerzył na całą prowincję narażając życie żołnierzy ponad miarę. Nie chroni żołnierzy oskarżanych o ciężkie zbrodnie, choć widać że jest to szyta prowokacja za pomocą agentów w wojskowym wymiarze niesprawiedliwości i innych ośrodkach, które brały udział w tej antypolskiej operacji. Czuć Niemcami i Kremlem zwłaszcza, komu by na tym tak zależało?
W globalnym środowisku bezpieczeństwa utrzymuje się stan niskiego prawdopodobieństwa wybuchu konfliktu zbrojnego na dużą skalę przy jednocześnie obserwowanym wzroście możliwości wystąpienia konfliktów o charakterze lokalnym
Skąd w tym MON biorą takie wróżki? Ze WSI? Nigdy w stosunku do Polski nie będzie zagrożenia lokalnego! Jak wojna to na całego i bez miłosierdzia jak po 1-17 września 1939. Zatem ten zapis jest właściwie zaprzeczeniem sensu utrzymywania armii, wystarczyłby przecież jakiś pułk GROM-u i wsjo. Tymczasem wszyscy sąsiedzi mają pokaźne armie, o Rosji to nawet nie ma co mówić, ciągle agentura wpływu wyśmiewa ich armię, cóż, za to im płacą. Nam nie powinno być do śmiechu!
Ryzyko konfliktu zbrojnego na dużą skalę zmniejszyło się radykalnie, natomiast nie zniknęła groźba konfliktów o charakterze regionalnym i lokalnym
Konflikt w Gruzji potwierdził aktualność tradycyjnych zagrożeń militarnych i znaczenie siły zbrojnej, także w bliskim otoczeniu Europy. Nie można wykluczyć dalszego wystąpienia zjawisk konfliktogennych na obszarze postradzieckim, a także nasilenia się sporów na Bałkanach. Poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa na świecie stanowią napięcia na linii Zachód – świat muzułmański, a także istnienie szerokiej strefy niestabilności obejmującej Bliski i Środkowy Wschód
Znowu razwiedka wpisała uspokajające marzenie o wiecznym pokoju w Polsce, ale rzeczywistość świata jest inna. Moim zdaniem wojna z Rosją, wschodem i przewidywalne działania Niemiec są nieuchronne, a ten czas szybko się zbliża. Dla nas nie są zagrożeniem Bałkany, ani nawet na razie islamski dżihad, które zatrzyma południe Europy z racji ich położenia. Mamy tradycyjne kłopoty wokół, głównie od wschodu i zachodu. Obawiam się jednak także kombinacji międzynarodowych spoza tych standardowych kierunków, ale nie chcę tego rozwijać na razie, najwyżej w komentarzach uzupełnię. Wydaje się iż wszyscy spodziewają się terroryzmu, ale to także sposób prowadzenia wojen, zatem mogą się nim posługiwać nie tylko organizacje, ale i państwa, ich służby specjalne, wojsko, oraz najemnicy.
Prawdopodobieństwo wystąpienia konfliktu zbrojnego na dużą skalę w dającej się przewidzieć perspektywie jest niskie. Nie można jednak wykluczyć wystąpienia w pobliżu granic RP konfliktu o charakterze lokalnym. Stąd też Polska będzie utrzymywać zdolności pozwalające na reagowanie na takie zagrożenia.
Po raz trzeci podkreślają że właściwie nic nam grozi, ale… Zgodnie z prawem dezinformacji to jest przesłanka na to że jednak COŚ nam grozi, a ten "lokalny konflikt", to zapowiedź Rosji przez agenturę piszącą ten dokument, że mała wojenka Rosji, czy Białorusi z Bałtami, sprzeczka Białorusi z Polską, a może kiedyś Ukrainy, to drobnostka… Od takiej malizny zacznie się III wojna światowa, jakże to było w 1914. Rosja wszystko potrafi zaplanować. Przecież zamach w Smoleńsku był zaplanowany już od wyłączenia obiektu z używalności mimo iż wiedzieli że do pobliskiego Katynia będą Polacy przylatywać dużymi samolotami, w tym Tupolewem. Szykowali pułapkę, wiedzieli od 2006 roku iż śp Lech Kaczyński psuje im interesy imperialne właściwie wokół całej Rosji, w UE, NATO, USA. Gruzja już Putina rozsierdziła, bo już, już ich mieli, mogli łatwo zająć cały kraj, odsunąć władz
W sytuacji pogłębiającego się kryzysu uprawnione organy podejmą decyzję o wprowadzeniu stanu gotowości obronnej państwa czasu wojny. W dalszej kolejności wprowadzony będzie stan wojenny, podniesiona gotowość bojowa Sił Zbrojnych RP oraz ogłoszona częściowa lub powszechna mobilizacja i powołany Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych.
Zatem jest myślenie kategoriami z jednej strony II wojny – czyli założenie że będzie czas na wszystko, a tak nie będzie…. zaś z drugiej strony mówi się o mobilizacji, ale kogo??? Nie ma już szkolenia poborowych, zatem kogo powołamy? Trzeba stworzyć nową koncepcje. Naczelny Dowódca powinien cały czas czuwać w czasie pokoju ćwicząc dowodzenie armią, całym systemem obrony, nie można z tym czekać na wojnę!
wojska wsparcia, przeznaczone do wspierania wojsk operacyjnych
i wykonywania zadań obronnych głównie na terytorium kraju we współdziałaniu
z pozamilitarnymi elementami systemu obronnego państwa. W ich skład wchodzą jednostki obrony terytorialnej,
Rzecz w tym że AD 2009, ani tym bardziej 2011 NIE MA ŻADNYCH JEDNOSTEK OBRONY TERYTORIALNEJ i to właśnie walczę w sieci od lat, oraz wielu generałów, ekspertów, minister Szeremietiew itd Zatem o czym oni tu bredzą? Nie ma żadnych wojsk wsparcia, powołano jedynie NSR, czyli malutką rezerwę żeby nimi pokrywać ubytki etatowych zawodowców. Jestem zbulwersowany, mamy strategię z wojskami NIEISTNIEJĄCYMI nawet!!!
W czasie pokoju Prezydent RP sprawuje zwierzchnictwo nad Siłami Zbrojnymi RP za pośrednictwem Ministra Obrony Narodowej. Całokształtem działalności sił zbrojnych w czasie pokoju kieruje Minister Obrony Narodowej. Swoje zadania minister wykonuje przy pomocy Ministerstwa Obrony Narodowej, w skład którego wchodzi Sztab Generalny Wojska Polskiego.
Siłami Zbrojnymi RP w czasie pokoju – w imieniu Ministra Obrony Narodowej
– dowodzi Szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, który pod względem pełnionej funkcji jest żołnierzem o najwyższym stopniu wojskowym w czynnej służbie wojskowej. Zasadniczymi organami systemu dowodzenia Siłami Zbrojnymi RP w czasie pokoju są: Sztab Generalny Wojska Polskiego, Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych, Dowództwa Rodzajów Sił Zbrojnych, Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych,
To oczywiście nonsens, od prezydenta, przez ministra, cały MON, BBN, dalej Sztab Generalny, Dowództwo Operacyjne, Inspektorat, kolejne dowództwa. To oznacza że kiedy wybuchnie wojna nie będzie dowództwa, bo zanim się dogadają… to już będzie po nich, wróg będzie ich namierzał i niszczył jako wrażliwe, strategiczne cele. Od dawna twierdzę że nie mamy armii, Polskę może obronić tylko obywatelskie OT mimo że będzie słabo uzbrojone, ale będzie realne. Konkretne dowodzenie małymi jednostkami. To się sprawdzi, bo łączność zostanie przerwana, poza tym będzie podsłuchiwana i namierzana jako cele dla rakiet, artylerii, bomb, rajdów wojsk. Dowódca armii powinien być wyznaczony tak jak to zawsze było, za I-II RP.
Realizowane jest również szkolenie w zakresie powszechnej samoobrony ludności, które ma na celu przygotowanie ludności do samoobrony przed środkami masowego rażenia, w tym również nabycie praktycznych umiejętności obrony własnego zdrowia, życia, mienia oraz udzielania pomocy poszkodowanym. Szkolenie ludności w zakresie powszechnej samoobrony przeprowadza się w formie zajęć podstawowych, lub ćwiczeń praktycznych.
Naprawdę jest to realizowane po 2009 roku? Przecież rzekomo NIE MA ZAGROŻENIA, a już na pewno nie ma takich przygotowań, ani szkoleń. Kolejne schrony atomowe są prywatyzowane bezmyślnie. Nie ma już PO w szkołach, nie ćwiczeń, a syreny mogą wyć nawet cały dzień łącznie z gadaniem przez megafony. Ludzie to wezmą za jakiś żart, albo promocję podpasek z galerii handlowej Biedronka.
Rządzą nami niezmiennie zdrajcy i głupcy sterowani zdrajcami, agenturą. Taki główny wniosek wysnuwam po nudnej lekturze tego dokumentu. Nic nie warty, widać że armia ma być ekspedycyjna, system obronny w zaniku. To jest działanie przyszłych agresorów żeby sobie ułatwić z Polską wojnę. Mam nadzieje że PiS wycofa takie dokumenty, bo one ośmieszają Polskę, nasze siły zbrojne. Już lepiej pozostać przy tajnych, w końcu to one się liczą. Szkoda tylko że lepiej od nas zna je potencjalny agresor i będzie wiedział co robić, a my nie… W 1939 roku mając ponad 4 mln rezerwistów… wystawiliśmy niespełna milion na ogół słabo uzbrojonych żołnierzy, którzy w starciu z zespołami pancernymi wspieranymi artylerią, samolotami byli prawie zawsze bez szans. Znowu się na to zanosi, ale tym razem będzie nas broniło grubo poniżej 100 tys wojska, bo 100 tys to jest etatów, a czy szanowny prokurator wojskowy wsiądzie do czołgu? Nie sądzę.
Jeżeli natychmiast nie zaczniemy budować OT, to możemy stracić Polskę bardzo szybko. Krytyczny moment będzie już jesienią tego 2011 roku jeżeli wygra PiS, albo jeżeli… przegra PiS, właściwie to wszystko jedno, bo kryzys będzie tak czy siak. Na chaos w Polsce sąsiedzi mogą zareagować jak w XVIII wieku. Może agresorów zniechęcić tylko świadomość że spotkają się z bardzo silnym oporem obywatelskich oddziałów OT o charakterze powszechnego powstania narodowego przeciw wrogim wojskom, a następnie dywersją, ruchem oporu, konspiracją aż do skutku.
Możemy się zorganizować błyskawicznie w parę miesięcy w ZNOT – Związek Narodowej Obrony Terytorialnej obecny w oddziałach w każdym mieście, gminie, a nawet niżej w osiedlach, sołectwach, parafiach, przy szkołach, zakładach pracy, wśród zaprzyjaźnionych sobie ludzi.
Znajdziemy na liderów, zarządy, działaczy, ludzi takich jak minister Szeremietiew, którzy projekt OT poprowadzą, znajdziemy emerytowanych generałów, kadry wojskowe. To nie będzie przedszkole, ale też inaczej to widzę od organizacji strzeleckich, czy LOK, harcerzy. Nie musi być pruskiego drylu wojskowego, to nie jest konieczne. Jesteśmy na ogół cywilami, to czas pokoju, organizacja ma być też radością, przyjemną rozrywką, nie tylko ciężką służbą. Będzie większa elastyczność misji organizacji, konieczny jest też pion teoretyczny, think tank obrony narodowej itd projekty.
Pomysł składam w Dniu Święta Żołnierzy Niezłomnych… właśnie IM – Bohaterom Narodowego Powstania Antykomunistycznego, składam to jako osobisty hołd, podziękowanie za walkę z sowietami, komunistami. Musimy, powinniśmy, mamy obowiązek kontynuować ich dzieło, misję jako kolejni nieugięci w kolejnych pokoleniach. Na razie walczą z nami wszyscy głównie śmiechem, lekceważeniem itd Na razie jesteśmy kolejnymi "karłami reakcji". Znamy te metody! Wytrwamy 🙂
Zbudujmy ZNOT.
Jedna koncepcja to katolicko-narodowe wojsko jak NSZ, a druga że NSZ będą wewnątrz konfederacyjnego ZNOT jako jeden z pionów obok innych. Obie mi się podobają 🙂 MON na razie OT nie zamierza budować jako kolejnego rodzaju wojsk, zatem My Naród Polski zrealizujemy to jako obywatelski projekt organizacji proobronnej, paramilitarnej, patriotycznej z szerszymi celami pożytku publicznego, tak żeby objąć misję obywatelskiej Obrony Cywilnej, ratownictwa i wiele, wiele innych. Hobby także, wychowanie młodzieży, dzieci, bo to ma cieszyć, integrować Polaków rozbitych polityką, realiami życia w III RP.
To owa "strategia" PO jak pokonać własny kraj i naród.