Bez kategorii
Like

Olewnik musiał umrzeć

28/10/2012
979 Wyświetlenia
0 Komentarze
15 minut czytania
no-cover

Czy wczesna analiza numerów IMEI aparatów używanych przez porywaczy mogła uratować życie Krzysztofa Olewnika? Czy prokuratorzy zostali zastraszeni? Kim są ludzie stojący ponad prawem?

0


 

 

Dwa dni po porwaniu Krzysztofa Olewnika przestępcy zadzwonili do Włodzimierza Olewnika z numeru 504 791 853. Ówczesny minister obrony narodowej, Bronisław Komorowski, poproszony o pomoc, przekazał już 2 listopada 2001 r. numer identyfikujący telefon, w którym pracowała karta SIM o numerze 504 791 853. Numer ten znajduje się w aktach sprawy VI Ds. 22/06. Stanowi on sekwencję cyfr: 350103-10-783377-2.  

 

Przekazana przez ministra Komorowskiego informacja była na wagę życia Krzysztofa Olewnika. Powinna doprowadzić do natychmiastowego ujęcia  sprawców  porwania.

Tak się jednak nie stało. Jakaś instytucja obezwładniła polską prokuraturę! Kim są ludzie stawiający się ponad prawem? Kim są ci zwyrodnialcy?!

 

Niczyja stacja BTE?

 

Przestępcy, którzy mogli cokolwiek na ten temat powiedzieć, już nie żyją. Zastraszeni prokuratorzy ciągle milczą. Zostały jedynie dowody. Dowody, które muszą przemówić.

Wśród nich znajdują się nie zniszczone i nie zalane fekaliami numery identyfikujące aparaty komórkowe. Nikt się nimi do tej pory nie zajmował, ponieważ nie przypuszczał, że bardzo dużo mówią.

 

Po publikacji artykułu pt. „Służby zabiły Olewnika” udostępniono mi jawny „Wykaz połączeń numerów używanych przez sprawców uprowadzenia Krzysztofa Olewnika z numerami obcymi z wyłączeniem numerów używanych przez rodzinę uprowadzonego (w kolejności aktywowania)”.

 

Dokument ten umożliwia dokonanie analizy urządzeń komórkowych, którymi posługiwali się przestępcy oraz osoby z nimi współpracujące. Wyniki analizy stanowią treść tej publikacji.

 

Z dokumentu wynika, że bezpośredni sprawcy porwania posługiwali się aparatami Nokia 3310, wprowadzonymi do sieci komórkowej w drugim lub trzecim kwartale 2000 r. Aparaty te logowały się do sieci komercyjnej wielokrotnie, co oczywiście powinno doprowadzić do ujęcia porywaczy. W tym kontekście na szczególną uwagę zasługuje terminal komórkowy, do którego nie przyznaje się żadna fabryka na świecie. Terminal ten prowadzi wprost do jednej z polskich służb specjalnych.

 

Cyfry mówią

 

Za chwilę przemówią dane związane z numerami IMEI urządzeń, których przestępcy używali tuż po porwaniu, w trakcie transportowania okupu i w jednym szczególnym dniu – 1 listopada 2003 r.

 

  • 350103–10-783377-2 (TAC: 350103, FAC: 10, SNR:783377, CD: 2) Nokia 3310, wprowadzona do sieci w II kwartale 2000 r. Aparat pracował w dniu 29 października 2001 r. z kartą SIM o numerze 504 791 853. IMEI tego aparatu został ustalony bardzo szybko dzięki ministrowi Bronisławowi Komorowskiemu, obecnie prezydentowi Rzeczypospolitej. Jednak starania Prezydenta całkowicie zniweczyła Prokuratura. Pomimo, że na numer 504 791 853 dzwonili w listopadzie 2001 i w styczniu 2002 rozliczni abonenci (m.in. z numerów 540 534 068 i 691 297 244), prokuratura nie ustaliła ich danych osobo-poznawczych. Prokuratura nie śledziła też ruchu aparatu o podanym przez Komorowskiego IMEI w sieci. Dlatego numer 504 791 853 zalogował się swobodnie w dniu przekazania okupu (10 stycznia 2002 r.) na stacji bazowej A475, ustalonej jako przekaźnik w Koninie. Użytkownik tego numeru nie był ani razu niepokojony przez policję.

 

  • 350139-10-855301-9 (TAC: 350139, FAC: 10, SNR:855301, CD: 9) Nokia 3310, wprowadzona do sieci w III kwartale 2000 r. Aparat pracował w sieci przez cały następny rok (do 26 grudnia 2002) z numerem 691 194 148, należącym do sprawców porwania. Do przestępców dzwoniło wiele osób (m.in. z  numerów 505 025 428 i 504 534 068), których policja nie była w stanie zidentyfikować. Z  podanym IMEI (350139-10-855301-9) pracowała jeszcze inna karta SIM, o numerze 605 837 918, na który dzwoniono w miesiącach czerwiec – sierpień 2002 r., gdy ważyły się losy Krzysztofa Olewnika.

 

  • 350145-20-140002-4 (TAC: 350145, FAC: 20, SNR: 140002, CD: 4). Nokia 3310, wprowadzona do sieci w III kwartale 2000 r. Telefon ujawniał się w sieci z kartą SIM o numerze 601 559 046, należącym – według ustaleń śledczych – do sprawców porwania. Operator sieci rejestrował połączenia, lecz prokurator nie zidentyfikował osób dzwoniących na ten numer. Organy ścigania nie były nawet w stanie określić abonenta numeru stacjonarnego: 22 763 8991. Dlaczego? Czy był to numer fikcyjny?

 

  • 350145-92-014002-6 (TAC: 350145, FAC: 92, SNR: 014002, CD: 6) Nokia 3310, wprowadzona do sieci w III kwartale 2000 r. W tejże Nokii przestępcy zainstalowali odnotowaną już w 2001 r. przez policję kartę SIM o numerze 601 559 046. Zestaw  zainicjował połączenie w dniu 10 stycznia 2002 (pierwsza próba przekazania okupu) w obrębie przekaźnika znajdującego się w Warszawie przy ul. Klasyków.  Kilka godzin potem numer 601 559 046 został zainstalowany w aparacie o IMEI 350139108553010 i nie niepokojony przez policję, zalogował się o godz. 15:37 na innym warszawskim przekaźniku BTS, przy Al. Jerozolimskich 57.

 

Na tymże przekaźniku logował się w tym samym czasie numer 601 389 505 – używany w dniu 10 stycznia 2001 r. przez Jacka Krupińskiego, wiozącego okup. Analityk grupy operacyjno – śledczej KGP CBŚ wytłumaczył tę sytuację na trzy sposoby: albo J. Krupiński był śledzony przez sprawców, albo posiadał przy sobie aparat z kartą o numerze 601 559 046 używaną przez sprawców, albo spotkał się z którymś ze sprawców dysponujących tym numerem. Biorąc pod uwagę, że numer 601 559 046 logował się o godz. 17:09 na przekaźniku w Płońsku, a o godz. 19:56 w miejscowości Piątek, woj. łódzkie i przyjmując, że Jacek Krupiński jechał w tym czasie pociągiem na trasie Warszawa – Rzepin, druga wersja jest nielogiczna. Analityk grupy operacyjno – śledczej KGP CBŚ powinien koniecznie dokonać stosownej korekty. Może ona doprowadzić do nowych, istotnych wniosków.

 

  • 350111-10-411527-5 (TAC: 350111, FAC: 10, SNR: 411527, CD: 5). Nokia 8850, wprowadzona do sieci w II kwartale 2000 r., używana w okresie styczeń – luty 2002 r. przez Jacka Krupińskiego.

 

  • 449208-70-420934-3 (TAC: 449208, FAC: 70, SNR: 420934, CD: 3). Nokia 6150, data wprowadzenia do sieci jest niedostępna w tym IMEI. Z moich ustaleń wynika, że Jacek Krupiński posiadał nielegalny aparat, bez zezwolenia na funkcjonowanie w sieci komórkowej. Czy jakikolwiek operator sieci zwrócił na to uwagę? Co na to organy ścigania?!

 

 

Oba aparaty były używane był przez Jacka Krupińskiego w trakcie podróży z okupem w dniu 10 stycznia 2002 r. W jednym z nich (być może tym nielegalnym) pracowała karta SIM o numerze abonenckim 609 972 074, zakupiona na początku stycznia 2002 r. i aktywowana 6 stycznia 2002 r. Analiza danych teleinformatycznych dowodzi jednoznacznie, że w dniu przewożenia okupu (10 styczeń 2001 r.) zestaw: aparat komórkowy i karta SIM o numerze 609 972 074 były poza wszelkim zasięgiem stacji bazowych (BTS), należących do legalnej, komercyjnej sieci komórkowej. Zarówno połączenia wchodzące na numer 609 972 074 jak i z niego wychodzące, nie zostały w dniu 10 stycznia 2001 r. odnotowane przez komórkowe stacje bazowe. Oznacza to, że komunikacja między Jackiem Krupińskim a jego rozmówcami (głównie rodzina porwanego) została przejęta przez służbę specjalną za pomocą urządzenia, służącego do realizacji czynności operacyjno-rozpoznawczych jedynie w zgodzie z ustawą !!!

 

 

  • 449270-07-690857-1 (TAC: 449270, FAC: 07, SNR: 690857, CD: 1). Motorola V.50mV.3688. Data wprowadzenia do sieci komórkowej niedostępna dla tego IMEI. To oznacza, że Motorola V.50mV.3688 działała w sieci nielegalnie. Z zacytowanego powyżej dokumentu wynika, że użytkownikami tego nielegalnego urządzenia byli bracia o nazwisku Zachodny. Motorola, która nie miała prawa komunikować się za pomocą legalnej sieci komercyjnej, spokojnie pracowała z aktywnymi w niej kartami SIM o numerach: 607 577 668 i 605 247 382, nawiązując m.in. połączenia z numerem stacjonarnym należącym do Bogusława Zachodnego w dniu 10.01.2002 r., z numerem 603 031 043, wymienionym jako numer do kontaktów sprawców pomiędzy sobą, a także z numerami telefonii komórkowej przypisanymi do Wojciecha Franiewskiego. W okresie od 5 października 2001 r. do 5 stycznia 2002 r. w w/w aparacie zainstalowano kartę SIM o numerze abonenckim 609 547 491, który jedynie inicjował połączenia, nie otrzymując nigdy połączeń zwrotnych. Czy był to numer, na który nie można było oddzwonić? Czy policja to sprawdziła?!

 

Okoliczność ta może mieć znaczenie w połączeniu z danymi pozyskanymi z British Approvals Board of Telecommunications:

 

 

  • 351114-10-44955-9 (TAC: 351114, FAC: 10, SNR: 44955, CD: ?). Nokia 7210 – czy zgoła inne urządzenie? I tu z pomocą przychodzi kryptologia. Wystarczy sprawdzić poprawność numeru IMEI za pomocą algorytmu Luhna. Algorytm ten służy m.in. do obliczania tzw. cyfry kontrolnej, będącej ostatnią cyfrą numeru IMEI. To właśnie cyfra kontrolna (CD) identyfikuje legalność numeru IMEI. Co istotne, CD nie jest transmitowana drogą radiową, zatem nie ukazuje się na wykazach połączeń.

 

Wykonałam stosowne obliczenia i stwierdzam, że do numeru IMEI 351114-10-44955-9  nie można przypisać żadnego urządzenia komórkowego. 

Podobne w swej wymowie dane otrzymałam z British Approvals Board of Telecommunications:

 

 

Dodam, że ten nielegalny terminal został przypisany (przez śledczych) do Wojciecha Franiewskiego.

 

  • 351051-05-714259-6 (TAC: 35105105, FAC: 05, SNR: 714259, CD: 6). Typ aparatu: Innostream Legend I-1000, wprowadzony do sieci komórkowej w drugim kwartale 2002 r. Aparat tej koreańskiej marki, przypisany także do Wojciecha Franiewskiego, ujawnił się w sieci wraz z kartą SIM o numerze 506 851 525.

 

Oto informacje pozyskane za pośrednictwem International Numbering Plans na temat podanego IMEI.

 

Uwaga! Aparat został włączony do sieci komercyjnej dopiero w drugim kwartale 2002 r. Czy śledczy dysponują wcześniejszymi połączeniami, wykonanymi za pośrednictwem tego urządzenia?

 

  • 220567-87-656789-4 (TAC: 22056787, FAC: 87, SNR: 656789, CD: 4). Ten terminal, którym z całą pewnością posługiwali się przestępcy, nigdy nie został wyprodukowany. Przynajmniej legalnie. Jego użytkownik formalnie nie istnieje.

 

 

Rzekomo  nieistniejący terminal komórkowy został uruchomiony w dniu 1 listopada 2003 r. (Dzień Zmarłych). Zainstalowano w nim kartę SIM o numerze 696 340 646, przypisaną (przez śledczych) sprawcom porwania. Na terminal ten zadzwonił o godz. 11:31 abonent numeru 86 275 06 76, zostawiając jedynie wiadomość głosową. Jaka to była wiadomość?

Śledczy nie nadali temu wydarzeniu wyjątkowego statusu.

 

Powyższe skłania do znalezienia odpowiedzi na pytanie:

 

Która z polskich służb posiadała w 2001 r. urządzenie, którego nie wyprodukowała żadna fabryka na świecie? Urządzenie, przy użyciu którego możliwa była skuteczna koordynacja działań związanych z porwaniem i zamordowaniem Krzysztofa Olewnika. Urządzenie, które pozwalało sprawować pełną kontrolę nad porywaczami, policją i pokrzywdzonymi. Urządzenie, za pomocą którego służba specjalna monitorowała organy ścigania i  instytucje, do których pokrzywdzeni zwracali się o pomoc.

 

Przy tej zbrodniczej machinie bezbronny Krzysztof Olewnik nie miał najmniejszych szans.  

c.d.n.

Niniejszy artykuł stanowi szczegółowe rozwinięcie oraz kontynuację publikacji na ten temat znajdującej się w tym miejscu:

kontra.nowyekran.pl/post/76636,sluzby-zabily-olewnika

 

0

NN 533763214

73 publikacje
64 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758