Bez kategorii
Like

OKO ZA PRZEWODNIKA

03/05/2011
313 Wyświetlenia
0 Komentarze
3 minut czytania
no-cover

Mieszkając w Iławie lat 27, z każdym kolejnym wyjazdem poza rejon Iławy, czy to w stronę Siemian czy Makowa, na nowo odkrywam i doceniam to, że mieszkam w najpiękniejszym okręgu naszego kraju.

0


 

Począwszy od tego, że to raj dla żeglarzy, wędkarzy i windserfingowców, skończywszy na amatorach leniwego sposobu spędzania wolnego czasu. Wędząca się kiełbaska na ognisku i powolne spacery na łonie natury to ich ulubiona forma odpoczynku.

Lasy, jeziora, łąki to jest to, czego w wielkomiejskiej przestrzeni brak. Fizyczny kontakt z naturą jest rzeczą cenną i godną refleksji. W przeciwieństwie do pędu w dużym mieście. Przepychanki w metrze, czy autobusie to bodaj jedyne, a z pewnością najważniejsze fizyczne doznania w metropolii. Nieodzowna walka o wolne miejsce siedzące. Łąka daje nam miejsce siedzące bez walki. Bez oceniających spojrzeń, że nie ustąpiliśmy miejsca matce z dzieckiem czy osobie starszej. Tu wiek się nie liczy. Liczy się to, że czujesz się wolny. To, o co od tylu lat prowadzimy walki. O wolność. Dopiero w lesie, na wodzie czy siedząc na łące, czujemy się naprawdę wolni. Dajemy największy przywilej naszym oczom, gdy patrząc na dziko rosnące kwiaty, nietypowy kształt chmur czy przezroczystą wodę nasze oczy nam dziękują. Wdzięczne są za możliwość głębszego odkrywania tego, co nas otacza. Doceniania przyrody taką, jaka jest, bez potrzeby udoskonalenia i ściągania najnowszych wersji. Dzisiejszy pęd i gonitwa za kasą, kasą, kasą prowadzi do zatracenia i niemożności odkrycia własnego wnętrza. Naturalne bodźce wzrokowe dają nam zaszczyt przeniesienia się w świat, z którego nie chcemy wracać. Możliwość dostrzegania i przenoszenia się w nieskończony świat naszej wyobraźni jest bezcenny. Każdy najdrobniejszy szczegół pozwala nam być w tajemniczej krainie własnej fantazji, którą tylko my jesteśmy w stanie kontrolować.

Człowiek, jako istota wyuczana jest w stanie przyswoić rzeczy nowe i nieznane. Jednak wrażliwość na piękno natury jest chyba, rzeczą wrodzoną. Kręcąca się łza w oku na widok rozkwitających kwiatów, żaby rechoczącej przy stawie czy wzbijającego się bociana do lotu, jest chwilą naszą i nikt nie jest w stanie jej nam odebrać.

Najlepszym przykładem, aby to sprawdzić jest wycieczka w rejony Warmii i Mazur. Zachęcam do poznania, choć w niewielkim stopniu okręgu tak pięknego, że aż dech zapiera. Piszę „choć w niewielkim”, bo nawet ja będąc autochtonem nie poznałam nawet w jednej dwudziestej tej nieodgadnionej krainy, i pewnie nie uda mi się jej odkryć do końca dni moich (jak żyje), choć z pewnością będę się starać, czego i Wam kochani życzę . Tak samo odwagi i wytrwałości oraz spostrzegawczego oka na to, co jest niezastąpione.

 

0

MagdaM

7 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758