Teraz Służby Tarcisio Bertone będą miały zagwozdkę – jak zmusić Ojca Dyrektora do propagandowego zatuszowania prawdy o Krzyżu i Zamachu.
10 grudnia 2012, godz. 21:05 – po Mszy Świętej w warszawskiej bazylice archikatedralnej Prezes PiS Jarosław Kaczyński przychodzi pod Krzyż na pierwszej części dziedzińca pałacu prezydenckiego. Czyni tak co miesiąc – dla upamietnienia 10-go kwietnia 2010, dnia w ktorym zginął jego brat Prezydent RP Lech Kaczyński. Jednak tego dnia Ojciec Dyrektor Radio Maryja Tadeusz Rydzyk mu nie towarzyszy – pomimo, że był obecny na Mszy Świetej w katedrze. Wśród księży polskich rozniosło się – że Krzyż wykonany przez Mieczysława W. postawiony przed paalcem prezydenckim przez harcerzy i połamany w maju 2010 nie jest tym, który został potem skonfiskowany i zabrany do Kościoła Świętej Anny. Nasi kapłani już wiedzą, że w sprawie Krzyża na Krakowskim Przedmieściu wszyscy kłamią, włącznie z Kardynałem Nyczem i Księdzem Rektorem – którym Nieznani Sprawcy kazali oheblować Krzyż, żeby zataić podmianę dokonaną w maju 2010. Zatajanie przed narodem prawdy o tym, KTO kazał usuwać Krzyże spod Pałacu po 10-tym kwietnia i kto kazał wykonać falsyfikat w maju 2010, a potem go oheblować, żeby ukryć prawdę – jest pytaniem o sprawców zamachu na Krzyż w polskiej przestrzeni publicznej i prawdopodobnie również o sprawcow zamachu w Smoleńsku. Ojciec Rydzyk rozumie jakie są teologiczne i polityczne konsekwencje matactw przy Krzyżu i dlatego nie towarzyszy Jarosławowi Kaczyńskiemu, pomimo że dał się namówić na koncelebrowanie Mszy Św. w archikatedrze. Fakt nieprzyjścia Ojca Rydzyka przed pałac został uwieczniony przez kamerę TELEWIZJI NARODOWEJ. Teraz Służby Tarcisio Bertone będą miały zagwozdkę – jak zmusić Ojca Dyrektora do propagandowego zatuszowania prawdy o Krzyżu i Zamachu. A wszystko to przez usilne namawianie dzielnego redemtorysty do poparcia dla marszu organizowanego przez Prezesa Jarosława 13-go grudnia 2012. Przymuszony do pojawienia się w archikatedrze, wycofuje się w ostatniej chwili z przyjścia pod Krzyż i tym samym demaskuje intrygi kłębiące się wokół tego miejsca. Intrygi, w które zaangazowane są Służby wielu mocarstw, w tym i Kościoła Świętego, Matki Naszej. Oto jak czcigodny redemptorysta z Torunia obnaża antypolonizm na szczytach władzy świeckiej i duchownej. Brawo Ojcze!
/-/ Eugeniusz Sendecki
Na fotografii (kadr z filmu TELEWIZJI NARODOWEJ) Jarosław Kaczyński z białą różą zbliża się do Krzyża przed pałacem prezydenckim w Warszawie w dniu 10 grudnia 2012 ok. godziny 21:06.