Bez kategorii
Like

Ogień krzepnie, blask ciemnieje-III RP

17/01/2012
416 Wyświetlenia
0 Komentarze
5 minut czytania
no-cover

Na naszych oczach dzieje się historia i widzimy jak nasza Najjaśniejsza Rzeczpospolita gaśnie wprost w oczach zamienia się w czerwonego karła Europy, tak gasną marzenia, ale nadzieja i wiara żyje, dopóki miłość do niej w nas trwa.

0


 

Ogień krzepnie, blask ciemnieje. Trzeci wers pieśni: „Bóg się rodzi…”stał się dla mnie inspiracją i tematem przewodnim do napisania refleksji o rzeczywistości bytu w którym żyjemy. Bytu politycznego, to jest naszej Najjaśniejszej Rzeczpospolitej, bytu państwa prawnego, gospodarczego i ekonomicznego. Wszystkich aspektów w ramach tego bloga nie sposób opisać, więc z samej natury rzeczy spróbuję tylko ogólnie naszkicować problem, który jest tak naprawdę naszym codziennym i życiowym kłopotem szarego obywatela III RP.

 

Pytanie pierwsze. Jaki jest stan naszego państwa III RP? Wypada mi posłużyć się heglowską triadą: teza, antyteza, synteza. I Rzeczpospolita Obojga Narodów jest tutaj zgodnie z triadą naszego rozważania bytem historycznie przeszłym bytem, który w czasach świetności swego istnienia w XVI wieku był potęgą stworzoną przez szlachtę zdolną wtedy do rządzenia i obrony granic państwa. Victoria Wiedeńska w XVII wieku była ostatnim akordem potęgi Rzeczpospolitej. Od początku XVIII wieku rozpoczął się powolny proces militarnego upadku państwa. Przyczyną był moralny i prawny chaos w świadomości szlacheckiej warstwy i to zdufanie w sobie i obrona indywidualnej wolności obywatela szlachcica w niesławnym Liberum Veto pogłębiło degrengoladę narodu szlacheckiego, bo mieszczaństwo i chłopstwo w owym czasie nie było uważane za naród. I trzeba było upływu prawie wieku, aby szlachta dojrzała w mieszczaństwie stan narodu a chłopstwo stanem pańszczyźnianym pozostało. Pospólstwo wtedy jeszcze narodem nie było, rządził pan, pleban i wójt- wiemy to od Reja.

 

 Widać ten proces historyczny jak z tezy (potęgi państwa) państwo przechodzi do antytezy i zaprzeczenia ładu i potęgi, powolnego upadku i jeśli ówcześni ludzie zdawali sobie z tego sprawę to nie wiele mogli indywidualnie zdziałać. Stanisław Potocki herbu Ciołek był człowiekiem kulturalnym, zostawił po sobie to kulturalne a jakże wspomnienie, ale królem był marnym i takimż mężem stanu, kiepsko rządził z braku męstwa i charakteru, zdradził naród szlachty przystępując do Targowicy a na koniec abdykując przed carycą Katarzyną udowodnił, że jako mężczyzna i rycerz, każdy szlachcic był nim, okazał się być eunuchem !!! Nastał okres ostatni-Rzeczpospolita została unicestwiona, umarła i została pogrzebana. Nie jestem historykiem jak nasz prezydent i premier i nie będę opisywał niewoli, kto chce wiedzieć, jak ona wyglądała to niech sobie poczyta o tym w książkach historycznych.

 

Po prawie półtora wieku niewoli powstała z grobu i niebytu Rzeczpospolita Polska za sprawą Bożej Opatrzności, niezwykłe pomyślnej koniunktury politycznej na świecie skutkiem I Wojny Światowej i walki narodu polskiego pod wodzą Józefa Piłsudskiego. Szczęśliwie wojna z najeźdźcami bolszewickimi została wygrana, choć okupiona ofiarą krwi ponad 150 tysięcy żołnierzy poległo w bitwach z bolszewikami. Dla nas urodzonych po II Wojnie Światowej II Rzeczpospolita dzisiaj wydaje się być nierealnym marzeniem i odległym bytem prawie że w skali kosmicznej w porównaniu z gasnącym bytem III RP, wydaję się IDEAŁEM. I niedoścignionym wzorem doskonałości tak pięknym jak nasze sny i marzenia o Wielkiej Polsce, bytem nieziszczonym i niespełnionym, ale Bóg dał nam marzenia i trzeba nam wierzyć, że w umysłach i sercach swoich Polacy dokonają syntezy porządku prawa i zdobędą się na osądzenie zdrady narodowej i wypędzą zdrajców na wieczną infamię i banicję! I Polacy odbudują państwo prawa i sprawiedliwości dla swoich dzieci i wnuków swoich…Tak nam dopomóż BÓG !!!

AD 17.01.2012r. Faber

 

0

Faber

49 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758