Oto ONI od 1 stycznia wprowadzają zakaz… kupowania i sprzedawania psów (nierasowych).
Ktoś mógłby pomysleć, że trudno przebić towarzyszy Hitlera i Stalina w produkowaniu nakazów i zakazów – ale neo-faszyści z Unii Europejskiej i ich pachołki w Polsce robią to niemal codziennie. Ledwo minęły święta – a dowiadujemy się, że znów nam czegoś nie będzie wolno!
Jak z powyższego można się dowiedzieć: "wykroczeniem będzie zarówno sprzedawanie i kupowanie zwierząt domowych na targowiskach, targach, giełdach, jak i prowadzenie targowisk, na których handluje się zwierzętami domowymi. Psami i kotami będzie można handlować tylko w miejscach ich chowu lub hodowlach. Zwierzęta te będzie można kupić także w schroniskach."
Oczywiście są i fellow-travellers: pani "Katarzyna Śliwa-Łobacz z fundacji Mondo Cane działającej na rzecz zwierząt oceniła, że przepis wpłynie na ograniczenie pseudohodowli zwierząt domowych, m.in. psów i kotów."
Jasne: trzeba powstrzymać pokątnych szewców produkujących pseudo-buty, baby sprzedające na bazarach pseudo-serki – itp.
Nie będę tego nawet komentował. Przecież każdy wie, że na bazarze można kupić pieska za 50 zł – a za takiego samego kundelka schronisko żąda 300 zł…
… i płaci od tej transakcji podatek.