Ambitne plany opublikowane w 2011 przez Centrum Informacyjne Rządu, jako projekt ustawy budżetowej na rok 2012. Na liście priorytetów jest też projekt ustawy o reformie OFE. Przewiduje on m.in. ograniczenie przyrostu długu publicznego i deficytu; dlatego zamiast 7,3-proc. składki emerytalnej do Otwartych Funduszy Emerytalnych ma trafić 2,3 proc. Pozostałe 5 proc. ma być księgowane na kontach osobistych w ZUS. Od 2013 r. te proporcje mają zacząć się zmieniać. W 2017 r. do OFE przekazywane miałby być 3,5 proc., a 3,8 proc. na subkonto w ZUS-ie. Planowane jest też wprowadzenie ulg podatkowych dla osób dodatkowo oszczędzających na emerytury.
Bogata Francja oszczędza
"Francuzi mają od tej pory gwarancję, że będą mogli liczyć na swoje emerytury i że poziom tych świadczeń będzie utrzymany" – podkreślił Sarkozy.
Reforma emerytur wywołała we Francji od początku września największą falę masowych manifestacji i strajków za kadencji obecnego prezydenta. Podpisanie ustawy, choć zamyka maraton legislacyjny, nie zakończyło jeszcze protestów, gdyż związkowcy zapowiedzieli na 23 listopada kolejne akcje strajkowe i demonstracje.
Ustawa zakłada, że stopniowo do 2018 roku minimalny wiek przejścia na emeryturę wzrośnie z 60 do 62 lat. Jednocześnie podwyższa także o dwa lata – z 65 do 67 lat – wiek, od którego można będzie otrzymać emeryturę w pełnej wysokości nawet przy niepełnym okresie płacenia składek. Ustawa przewiduje oprócz tego wydłużenie okresu płacenia obowiązkowych składek emerytalnych: z 40,5 roku obecnie do 41 lat w 2012 roku i do 41,5 lat w 2020 roku. Przewiduje się też stopniowe ujednolicenie stopy płaconych składek emerytalnych w sektorach publicznym i prywatnym.
Tusk powiedział
Prawda jest brutalna i z brutalną szczerością chcę ją przedstawić w krótkich słowach– powiedział Tusk.
Dodał, że rząd przygotowuje się do tej reformy długo i już w poprzedniej kadencji trwały nieformalne dyskusje o przeciwdziałaniu efektom niekorzystnych tendencji demograficznych.
Premier przedstawił na wtorkowej konferencji po posiedzeniu rządu wyliczenia, z których wynika, że podniesienie wieku emerytalnego jest konieczne, by państwo za kilkadziesiąt lat nadal mogło wypłacać świadczenia.
Zdaniem premiera pozostawienie wieku emerytalnego na obecnych poziomach zmusiłoby rząd do szukania pieniędzy gdzie indziej. Wymienił trwałą podwyżkę podatku VAT na wszystkie produkty o 8 pkt. proc., podniesienie składki emerytalnej z 19,5 proc. do 30 proc. pensji oraz obniżenie wypłacanych świadczeń o połowę.
– To są takie symulacje, byśmy mieli świadomość, jakie mamy zastępcze warianty" – zaznaczył premier.
Tusk powiedział, że dedykuje te dane zwolennikom referendum w sprawie podniesienia wieku emerytalnego.
– Uczciwe referendum musiałoby dotyczyć wyboru między poszczególnymi trudnymi decyzjami, a nie tylko pomiędzy wariantami, czy wiek emerytalny będzie wyższy, czy niższy. Bo jeśli ma być utrzymany ten wiek emerytalny, to musimy odpowiedzieć w takim referendum, na co się zgadzamy – na stały wyższy VAT, a więc wyższe ceny, czy na wyraźnie niższe emerytury, czy radykalne podniesienie składki emerytalnej – powiedział premier.
W projekcie zmian emerytalnych znalazły się również zapisy dotyczące aktywizacji zawodowej osób po 60. roku życia i równości płci na rynku pracy – powiedział z kolei w wtorek minister pracy Władysław Kosiniak-Kamysz.
– W proponowanym projekcie ustawy są zapisy dostosowujące na przykład okresy składkowe i nieskładkowe, zrównujące staż ubezpieczeniowy dla kobiet i mężczyzn uprawniający do minimalnej emerytury. Bez zmian pozostają nauczycielskie świadczenia kompensacyjne i wiek uprawniający do nich, emerytury pomostowe i świadczenia przedemerytalne – zaznaczył minister.
– W projekcie tej ustawy jest zawarty również zapis dotyczący przygotowania rządowego projektu wsparcia zatrudnienia, aktywizacji osób po 60. roku życia i równości płci na ryku pracy – zaznaczył.
Prace nad projektem ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z FUS oraz niektórych innych ustaw prowadzi Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Projekt zakłada, że od 2013 r. ma być stopniowo zrównywany i podwyższany wiek przechodzenia na emeryturę kobiet i mężczyzn – docelowo będziemy pracować do 67. roku życia.
Pawlak [PSL] liczy że Premier zmięknie w sprawach emerytalnych
Waldemar Pawlak wyraził nadzieję, że premier Donald Tusk uwzględni w projekcie ustawy propozycję PSL, by matki mogły wcześniej przechodzić na emeryturę. – Pan premier wykazuje się pewną twardością medialną, ale też życiową mądrością i zachowuje takie zdrowe, rozsądne podejście do życia – powiedział wicepremier.
Późnym popołudniem we wtorek Donald Tusk spotka się z klubem parlamentarnym Polskiego Stronnictwa Ludowego. Tematem rozmów będą propozycje ludowców, dotyczące podwyższenia wieku emerytalnego. Jest to początek konsultacji z klubami parlamentarnymi w tej sprawie.
Według propozycji rządu, stopniowe zrównywanie i podwyższanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn docelowo do 67. roku życia ma rozpocząć się w 2013 roku. Wiek emerytalny ma być podwyższany co cztery miesiące o kolejny miesiąc. To oznaczałoby, że z każdym rokiem będziemy pracować dłużej o trzy miesiące. W ten sposób poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty zostanie w roku 2020, a w przypadku kobiet w 2040 roku.
http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/538687,Premier-zmieknie-Pawlak-jest-przekonany
Kontrofesywa emerytalna PiS
PiS nie zgadza się na podwyższenie wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn – powtórzył w środę prezes partii Jarosław Kaczyński.
Jak mówił, nie chodzi o to, aby zabraniać ludziom pracy do 67. roku życia, ale o to, by było to dobrowolne.
„Nam nie chodzi o to, żeby zabraniać komukolwiek pracować dłużej, także do ukończenia 67. roku życia, i chodzi tutaj zarówno o kobiety, jak i mężczyzn. Uważamy, że przedłużenie możliwości pracy, ale dobrowolnej pracy, do tego wieku jest dopuszczalne” – powiedział na konferencji prasowej w Warszawie lider PiS.
„Natomiast w żadnym wypadku nie akceptujemy w polskich warunkach tego, aby to stało się instytucją przymusową, aby szczególnie kobiety dostawały prawo do emerytury dopiero po ukończeniu 67. roku życia (…)
Jesteśmy za referendum. Jesteśmy gotowi do zaakceptowania takich przepisów, które będą mówiły, że każdy kto chce i ma takie możliwości, może pracować do 67. roku życia” – zaznaczył.
Prezes PiS odniósł się także do środowego spotkania u prezydenta nt. przyszłości systemu emerytalnego. Jego zdaniem podczas tego spotkania nie dyskutowano o ustawie dotyczącej reformy emerytalnej, tylko „oczekiwano pomysłów”.
„To jest dosyć zaskakujące, tym bardziej, że te pomysły, można powiedzieć, były bardzo zróżnicowane – nie chcę tutaj potocznych określeń używać, takich jak od Sasa do lasa, ale tak to wyglądało” – uważa lider PiS.
Jarosław Kaczyński był pytany przez dziennikarzy m.in., czy PiS byłoby skłonne poprzeć pomysł PSL uzależniający wiek emerytalny kobiety od liczby urodzonych dzieci. „Jesteśmy gotowi do różnego rodzaju dyskusji (…)
Uwzględnienie praw kobiet, które mają dzieci, zwłaszcza liczne dzieci, jest całkowicie zgodne z naszymi przekonaniami” – odpowiedział. Szef PiS podkreślił, że nie może jednak być utrzymana zasada, że kobieta musiałaby pracować do 67. roku życia.
Posłanka PiS Józefa Hrynkiewicz powiedziała, że PiS oczekuje od rządu kompleksowego projektu ustawy emerytalnej. „Oprócz ustawy oczekujemy także bardzo głębokiego, eksperckiego uzasadnienia ekonomicznego, demograficznego, społecznego i prawnego” – zaznaczyła.
Hrynkiewicz oceniła, że pomysł podwyższenia wieku emerytalnego, przedstawiony przez premiera w expose, jest zbyt ogólny.
Jej zdaniem zmiany w systemie emerytalnym powinny podlegać możliwie najszerszym konsultacjom społecznym w różnych grupach zawodowych.
Posłanka PiS zwróciła też uwagę, że Polacy żyją średnio krócej niż mieszkańcy krajów Europy Zachodniej. „Bardzo wiele osób nie może dopracować nie tylko do 67., ale do 60., a niekiedy do 55. roku życia” – podkreśliła.
Rząd chce stopniowo zrównywać i podwyższać wiek emerytalny kobiet i mężczyzn od 2013 roku, docelowo do 67. roku życia. Poziom 67 lat w przypadku mężczyzn osiągnięty ma zostać w roku 2020, a dla kobiet w roku 2040
http://www.pis.org.pl/article.php?id=19785
Podsumowanie
Dyskuja rządowa i partyjna wchodzi w tzw. fazę konsultacji . Patrząc na realność mojej emerytury widzę to czarno nie oczekuję cudów aletendencja jest niezdrowa. w media brak jest głosów rzeczowejdyskusji i prezentacji stanowiska opozycji.
Kejow