Odpowiedź na atak TSUE na suwerenność energetyczną Polski – materiały programowe

Od kilku dni ukazało się szereg nieprzychylnych Polsce wypowiedzi i artykułów na temat Kopalni Węgla Brunatnego w „Turowie”. Jest to świadectwo zmasowanej antypolskiej kampanii lewackich elit Unii Europejskiej.

Od kilku dni ukazało się szereg nieprzychylnych Polsce wypowiedzi i artykułów na temat Kopalni Węgla Brunatnego w Turowie. Jest to świadectwo zmasowanej antypolskiej kampanii lewackich elit Unii Europejskiej.
Wydane jednoosobowo postanowienie TSUE o zabezpieczeniu roszczeń Republiki Czeskiej jest skandaliczne, bo zamiast zabezpieczenia roszczenia mamy do czynienia z formą zaspokojenia roszczenia pod pozorem zabezpieczenia. Dodatkowo, zastanawiający jest zbieg okoliczności, że nastąpiło to na dzień po zapowiedzi Prezydenta Joe Bidena o zniesieniu sankcji dla gazociągu Nord-Stream.

Jestem przekonany, że Polska nie powinna ulegać presji TSUE, ale jeśli TSUE nałoży, za niewykonanie zabezpieczenia, dotkliwą karę finansową, to sugeruję „taktyczny odwrót” polegający na chwilowym zaprzestaniu wydobycia węgla brunatnego, ale nie zaprzestaniu odsłaniania pokładów węgla, bo TSUE nakazał wstrzymanie wydobycia. Czasowo będzie trzeba dowozić węgiel do elektrowni z innych kopalni.

Jeśli nie będzie szans na przywrócenie dalszego wydobycia węgla brunatnego, to należy rozważyć szybką zmianę charakteru inwestycji, z kopalni odkrywkowej na budowę zbiornika retencyjnego. Wtedy odkrywane kolejno pokłady węgla brunatnego będzie można traktować jako niebezpieczną substancję, która zagraża czystości wody i którą będzie można legalnie wydobyć i następnie utylizować, poprzez spalenie, w najbliższej elektrowni węglowej.
Oczywiście, nadkład trzeba będzie lokować na zwałowiskach zewnętrznych, ale dodatkowe koszty, z tym związane, będzie można pokryć ze środków na retencję.

Ponadto chciałbym podkreślić, że awantura z Turowem, to dobra okazja do podjęcia ponownej dyskusji społecznej nad celowością i koniecznością eksploatacji złoża węgla brunatnego Oczkowice.

Fot. za: Historia