Jak oświadczył odkrywca, precyzyjne zeskanowanie fragmentów sztolni i tuneli nie byłoby możliwe bez innowacyjnego georadaru typu KS – 700, który jest w stanie modelować dokładnie i to w 3D, wszystko co znajduje się nawet 70 metrów pod ziemią. Zwykłe georadary 2D, którymi dysponuje na przykład polskie wojsko, są w stanie penetrować sygnałem najwyżej na 3 metry w głąb.
Znalezisko zostało już potwierdzone przez wicestarostę powiatu wałbrzyskiego, Krzysztofa Kwiatkowskiego, który brał udział w wizji lokalnej z wykorzystaniem tego urządzenia potwierdził znalezienie kilkudziesięciu kilometrów nieznanych wcześniej tuneli wydrążonych po 1943 roku przez Niemców. Zakres tego znaleziska jest tak duży, że będzie się wiązał ze sporymi nakładami finansowymi w celu podjęcia rozpoznania.
Większość znaleziska znajduje się w gminie Walim. Znalazca postanowił nadać sprawie oficjalny charakter ponieważ rozpoczęły się przygotowania do prób nielegalnej eksploracji przynajmniej jednego z odkrytych tuneli. Obrazy z georadaru wskazują też, że w skale wydrążone są potężne hale w których coś jeszcze się znajduje. Szpakowski nie chciał spekulować co może tam być, ale niewątpliwie coś się tam znajduje. Zidentyfikowano między innymi coś co wygląda jak sztolnia z obiektem w kształcie pojemnika umieszczonym na dole. Inne zdjęcia potwierdzają istnienie hali z jakimś podwieszonym urządzeniem i innym bliżej nieznanym obiektem znajdującym się pod spodem.
Do dzisiaj nie wiadomo, co produkowano w kompleksie Riese, ale setki tysięcy robotników przymusowych nie wykuło w litej skale podziemnego miasta bez powodu. Mówi się, że powstawało tam wunderwaffe, czyli cudowna broń Hitlera, która miała odmienić losy wojny. Prawdopodobnie budowano tam niemiecką broń jądrową. Rzeczywiście w pobliskich Kowarach znajdowała się kopalnia uranu. Jeśli tak było na terenie kompleksu muszą istnieć jakieś ślady tej działalności.
Przy kopaniu podziemnego miasta w okolicach Wałbrzycha zginęło wielu ludzi. Była to największa budowla jaka powstała w III Rzeszy. Niemcy nie oszczędzali na niczym i z niczym się nie liczyli. Cały cement sprowadzany był z Włoch i do dzisiaj w lesie na Włodarzu rozmieszczone są w wielu miejscach dosłownie hałdy niewykorzystanego, poukładanego jeden na drugim w workach, cementu. Wygląda to tak jakby ktoś przerwał prace i nagle uciekł. To znaczy, że prace nie zostały zakończone, i trwały do końca wojny.
Źródło: ZmianyNaZiemi.pl
2 komentarz