jedyne, co dobrze odebrałem, to wpiernicz otrzymany tak dokładnie i starannie jak wyprasowany mankiet koszuli ministra spięty mosiężnym klipsem. Do życia mam dystans – patrzę nań z przymrużeniem oka, spodziewam się, że zechce mnie zaskoczyć, postawić pod ścianą potem rzucić raz jeszcze na ring, między liny i zadać nokaut. Od niego nie raz próbowałem uciekać, jak tylko się dało daleko, lecz na nowo ciągnęło zawsze, kiedy strzepywałem kurz z mankietów. Życie, to wszystko co mam – dlatego nie jest mi wszystko jedno.
jedyne, co dobrze odebrałem, to wpiernicz otrzymany
tak dokładnie i starannie jak wyprasowany mankiet
koszuli ministra spięty mosiężnym klipsem.