Bez kategorii
Like

Od wolnego rynku do korporacji.

29/05/2012
477 Wyświetlenia
0 Komentarze
7 minut czytania
no-cover

Ustrój społeczno-gospodarczy rozwiniętych krajów Zachodu przeszedł zdumiewającą ewolucję: od wolnorynkowego do korporacyjnego. Śmierć wolnego rynku i konkurencji nie została jednakże opatrzona należnym nekrologiem.

0


Jak można się spodziewać, taki kierunek przeobrażeń musiał długo wywoływać niedowierzanie, a nawet gorące sprzeciwy. Niestety, kierunek ten ujawnia współczesna historia gospodarcza, a z historią nie warto się spierać. Także ekonomia nie przeoczyła tej znamiennej ewolucji.

Niewielu ludzi zdaje sobie sprawę z ogólnego znaczenia ustroju społeczno-gospodarczego, a tym bardziej – współczesnych uwarunkowań ustrojowych. Znaczenie ustroju społeczno-gospodarczego nie polega bynajmniej wyłącznie na określeniu norm prawnych sankcjonujących pożądane i ograniczających niepożądane zachowania ekonomiczne.

Dominacja wielkich grup interesów


Ortodoksyjna teoria ekonomiczna odnosi się praktycznie do jednej formy ustrojowej , a mianowicie ustroju opartego na dominującym znaczeniu konkurencji wolnorynkowej i na podrzędnym znaczeniu państwa. Niesłusznie taki ustrój utożsamia się z kapitalizmem, który jest formacją historyczną obejmującą szerokie spektrum ustrojów społeczno-gospodarczych i oczywiście będącym – jako formacja historyczna – odzwierciedleniem licznych form przejściowych i mieszanych.

Zjawiskiem, które cechuje ewolucję ustrojową w głównych krajach Zachodu (Stany Zjednoczone i kraje Europy) jest rosnące znaczenie ekonomiczne i polityczne wielkich grup interesu. Proces ten był dobrze rozpoznany w ekonomii poczynając od lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Wówczas to pojawiły się silne obawy przed wpływem kompleksu militarno-przemysłowego na rozwój USA. Oznaczało to znamienne przesunięcie konstrukcji opartej na konkurencji wolnorynkowej w kierunku ustroju korporacyjnego (jednak – co warto podkreślić – zdominowanego wyłącznie przez wielki biznes).

Ustrój korporacyjny nie sprowadza się do dominacji grup interesu wyłącznie na płaszczyźnie ekonomicznej, co oczywiście ma także miejsce i co radykalnie przeobraża stosunki ekonomiczne. Jest to raczej pewne stadium procesu korporacyjnego. W ślad za dominacją ekonomiczną podąża bowiem ich dominacja polityczna, a dalej militarna i informacyjna. O ile ta pierwsza wyraża się przede wszystkim w dążeniach monopolistycznych, na ogół dobrze rozpoznanych w teorii ekonomii, a także na przejęciach kapitałowych i kontroli rynków, o tyle w dążeniu do dominacji politycznej przejawia się umocnienie i utrwalenie tej dominacji dzięki rozległym wpływom politycznym. W duchu „legalizacji” wpływów politycznych różnych grup interesu działają rozliczne organizacje krajowe i międzynarodowe. W tym samym duchu tworzone są ustawy regulujące zasady lobbingu.

O wiele donioślejszy dla funkcjonowania ustroju społeczno-gospodarczego jest proces fuzji grup interesu i struktur państwowych. Najbardziej widoczne i szeroko komentowane były liczne przykłady fuzji personalnych i krążenia ważnych osobistości między wielkim biznesem i polityką. Tych przykładów nie będę przypominać, chociaż umożliwiają one niezłą orientację o przebiegu procesu „zdobywania władzy” przez dominujące grupy interesów.

Współcześnie dominacja grup interesu wyraża się nie tylko w przenikaniu do struktur władzy jej pełnomocników, ani tylko na opanowaniu struktur państwowych. Warto zauważyć, że jest to proces podskórny, a zatem trudny do uchwycenia.

Zaawansowany proces tego rodzaju określam mianem nominacji. Praktycznie biorąc, niemal wszyscy prezesi zachodnich banków centralnych pochodzą z takiej nominacji, a także niektórzy szefowie rządów (np. Grecji, Włoch). Możliwości nominowania nie ograniczają się do personalnej kontroli instytucji państwowych. Istnieją bardziej dalekosiężne projekty opanowania partii politycznych i kreowania nowych, marionetkowych partii. Taki proces nominacji w istocie rzeczy jest bezwzględną destrukcją demokracji, która wówczas przestaje być „ułomna”, lecz staje się czysto fasadowa. A to oznacza, że partie polityczne – jako pas transmisyjny grup interesów – stają się niewiarygodne i szkodliwe. W tych warunkach mechanizm wyborów okazuje się negocjacyjnym mechanizmem kompletowania rządów przez grupy interesów, których parytety są dzięki temu mechanizmowi okresowo weryfikowane. Finansowanie partii politycznych lub kandydatów jest podstawowym czynnikiem oddziaływania na mechanizm wyborczy. Należy podkreślić szczególną role marketingu, który jest najważniejszym („antykorupcyjnym”) kanałem ukrytego przepływu środków finansowych z wielkich korporacji do służebnych środków masowego przekazu.

Większość regulacji prawnych jedynie legalizuje taki związek „pieniędzy i polityki”.

W ten sposób interesy grupowe wyłączają z gry politycznej rzecz szczególnie ważną :interes publiczny. Partie i politycy niewiele znaczą. W związku z tym ich programy i kompetencje nie odgrywają większej roli. To nie jest bez znaczenia, gdyż pogłębia się w ten sposób deformacja procesu legislacyjnego, nadużycia władzy, agresja polityczna itp. Partie i politycy stanowią jedynie zasłonę dymną, dzięki której staje się niemożliwa kontrola społeczna, a także likwidacja nawet najgroźniejszych anomalii społecznych i gospodarczych. W dwubiegunowym systemie partyjnym obydwa bieguny polityczne mogą być kontrolowane przez te same grupy interesów.

Jednak grupy interesów utrzymują swoją pozycje polityczną nie tylko dzięki penetrowaniu i kształtowaniu partii politycznych i administracji państwowej. Jako silne podmioty gospodarcze dysponują wszechstronną informacją o sytuacji gospodarczej poszczególnych krajów i sektorów rynkowych, o sytuacji finansowej tych krajów, o zatrudnieniu i inwestycjach itp. Na dłuższą metę prowadzi to do silnej asymetrii informacyjnej, dzięki której grupy interesów nie tylko wzmacniają wpływy polityczne, ale także uzyskują totalną kontrolę nad gospodarkami i rynkami.

 

Prof. dr hab. Artur Śliwiński
0

Monitor Ekonomiczny

EEM publikuje analizy i opinie dotyczace sytuacji i tendencji gospodarczych, ze szczególnym uwzglednieniem zmian zachodzacych na swiatowej i europejskiej scenie ekonomicznej. www.monitor-ekonomiczny.pl

17 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758