Dlaczego owoce działań prawicy, mimo pozorów, nieustannie sprzyjały, pozwalały na doprowadzenie Polski do obecnego stanu zależności i pozycji członka II kategorii w Unii Europejskiej.
Pojawił się dzisiaj post „Obóz pracy przymusowej” , który humorystycznie i odruchowo przerobiłem na „Obóz prawicy przymusowej”. Co sekundy później zaowocowało myślą, że wcale nie jest to pozbawiona sensu myśl, i wcale nie taka humorystyczna.
Jak pamiętamy, początki obecnej prawicy to zakładana pieczołowicie przez UB organizacja mająca przejąć władzę w imieniu ludu podekscytowanego upadkiem komunizmu.
Pytanie – czy dzisiaj coś się w tej kwestii zmieniło? Przecież wcale nie zostały wyświetlone kulisy „solidarnościowej przemiany”. Wcale nie wyjaśniono „rozbioru” gospodarki polskiej,
gnębienia rolnictwa, czy pozostawienia niewolniczego, komunistycznego prawa (ciekawy tekst) http://marcowe.nowyekran.pl/post/57833,bezprawne-prawo
Świeże podsumowani szkolnictwa tutaj http://si.nowyekran.pl/post/57766,ruch-egzekucji-praw-oswiatowych
Wreszcie wieloletnie przygotowywanie do roli drugorzędnego członka UE także nie jest przez prawicę wyjaśniane.
Mamy niezmiernie milczącą prawicę w sprawach odnoszących się do żywotnych polskich realiów. Ta sama prawica krzyczy w niebogłosy w każdej sprawie która tych realiów nie dotyczy a powala robić wrażenie aktywności tejże strony politycznej.
Czy w takim razie polska prawica nie jest czymś w rodzaju „Obozu prawicy przymusowej”, gdzie rządzi ten sam odgórny przymus istnienia i działania, co stworzył prawicę w latach 80`tych? Najskuteczniejszym posunięciem władzy jest z pewnością założenie i kontrolowanie własnego ugrupowania pod szyldem opozycji, niż walka i infiltracja obcej struktury.
Spróbujmy się przyjrzeć działaniom prawicy w dłuższej perspektywie, gdzie doraźne bicie piany nie przysłoni nam na czyją faktycznie korzyść ta prawica działała. Fakt że raczej biernie niż czynnie, ale fakt pozostaje faktem.