Zbliża się okres tradycyjnych „epidemi” zachorowań na grypę. W dawnych czasach zaczynał się po ogłoszeniu radiowym i telewizyjnym i prasowym i tak się kończył. Szczególnie wrażliwi na zachorowania na grypę są rodzice posiadający dzieci i nie chodzi o to że oni sami chorują a o ich obawy przed chorobą dzieci. Termometr jest w wiekszości domów jedyną aparaturą medyczna na stanie, więc nic dziwnego że pierwszym odruchem po skardze dziecka na złe samopoczucie jest sięgnięcie po termometr.Jednak pediatrzy coraz częściej zalecają aby termometr zostawić w spokoju. Pielęgniarkom zaleca się , aby szerzej edukowaly rodziców i krewnych o tym że temperatura nie jest istotnym objawem grypy. 37º na termometrze nie oznacza,że trzeba biec do lekarza albo podawać środek na obniżenie „gorączki”. To jest […]
Zbliża się okres tradycyjnych „epidemi” zachorowań na grypę. W dawnych czasach zaczynał się po ogłoszeniu radiowym i telewizyjnym i prasowym i tak się kończył.
Szczególnie wrażliwi na zachorowania na grypę są rodzice posiadający dzieci i nie chodzi o to że oni sami chorują a o ich obawy przed chorobą dzieci.
Termometr jest w wiekszości domów jedyną aparaturą medyczna na stanie, więc nic dziwnego że pierwszym odruchem po skardze dziecka na złe samopoczucie jest sięgnięcie po termometr.Jednak pediatrzy coraz częściej zalecają aby termometr zostawić w spokoju. Pielęgniarkom zaleca się , aby szerzej edukowaly rodziców i krewnych o tym że temperatura nie jest istotnym objawem grypy. 37º na termometrze nie oznacza,że trzeba biec do lekarza albo podawać środek na obniżenie „gorączki”. To jest tylko leczenie symptomów a nie choroby.
Przykłady grypowej fobi można znaleźć wszędzie. Spotyka się ,że za objawy „grypowe” uznaje się temperaturę w granicah od 36º do 40º. Około 25% dorosłych jest gotowych podać dziecku tabletki „od gorączki” juz nawet przy takiej temperaturze jak 37º.
Temperatura bywa jedną z oznak grypy ale nie jedyną i wcale nie najważniejszą, jak mówią eksperci.Nie należy jednak obwiniać rodziców , którzy panikują po rozpoznaniu cieplejszego czoła dziecka i widzą „przeszklone ” oczy. Oni poprostu nie doceniają faktu iż jest sygnał, że organizm sam właśnie zwalcza chorobę i jest to normalna reakcja ciała ludzkiego na infekcję.
Gorączka jest sygnałem że system immunologiczny człowieka podjął walkę z inwazją wirusów lub bakterii. Jest to dowodem na to że białe ciałka podjęły walkę z intruzem. Badania na zwierzętach dowodzą że te którym nie podano środków obniżających temperaturę zdrowiały szybciej niż te którym je podawano.
Podwyższona temperatura poprostu ogranicza zdolność wirusów i bakterii, do rozmnażania.
Rodzice sa przekonani że jak najszybsze przywrócenie normalnej temperatury jet ważne.85 % rodziców gotowe jest obudzić śpiące chore dziecko tylko po to aby podać mu tabletke przeciwgorączkową.
Jeśli dziecko ma temperature w granicach 37,6º ale bawi się i jje dobrze najprawdopodobniej nie jest koniecznie podawanie mu lekarstwa. Choć jeśli dziecko przy tej temperaturze jest śpiące,odczuwa bóle mięśni podanie środka przeciwgorączkowego może mieć sens. Natomiast jeśli dziecko kaszle, wymiotuje lub ma problem z oddawaniem moczu( nie siusia) należy skontaktować się z lekarzem.
Nie ma jednak potrzeby biec z dzieckiem do lekarza przy pierwszych symptomach.W poczekalni gdzie jest już sporo faktycznie chorych dzieci można właśnie wtedy dopiero nabawić się kłopotu.
Od tej zasady jest jeden wyjatek który dotyczy dzieci poniżej 3-miesięcy życia.Muszą one być zbadane przez lekarza bowiem ich system immunologiczny nie jest jeszcze dobrze wykształcony i bez pomocy lekarskiej mogą popaść w ciężką chorobę. Małe dzieci łatwo popadają w wysoką gorączkę ale z wyjątkiem gdy przekracza ona 40º rzadko mamy doczynienia z groźna chorobą. Jest cały szereg przyczyn chorobowych które powodują wysoka temperaturę. Wbrew powszechnemu przekonaniu istnieje niewielkie ryzyko uszkodzenia mózgu lub innych trwalych uszkodzeń. Nawet jeśli dochodzi do drgawek to nie pozostawiają one trwałych śladów.
Konieczność wyzbywania sie strachu przed grypą związana jest z niebezpieczeństwem przedawkowania leków. Leki jakie można zakupić bez recepty sa bezpieczne gdy sa dozowane właściwie, ale trudno jest ustalić właściwa dozę. 50% rodziców przedawkowuje leki ze względu na niewłaściwe naczynia mierzące jak choćby różnej wielości łyżeczki od herbaty. Najlepiej jest korzystać z mierników jakie można nabyć w aptece.
Oddzielnym tematem jest kwestia szczepień antygrypowych, ale to temat na oddzielne opracowanie.
PS.Notka ma charakter publicystyczny i nie może służyć jako poradnik diagnozowania lub leczenia a w razie wątpliości potrzeby autor zaleca kontakt z lekarzem.