Prezydent USA wybrał właściwy termin na wizytę a Watykanie. Miał szansę wysłuchać rekolekcji od Papieża Franciszka. Ojciec Święty przypomniał (ponoć chrześcijaninowi) czym jest aborcja, wolność sumienia i że małżeństwo to kobieta i mężczyzna.
Podczas pierwszego spotkania Prezydenta Baracka Obamy z Papieżem Franciszkiem w Rzymie na porządku dziennym były sporne kwestie aborcji i antykoncepcji. Watykan potwierdził prawa wiernych „do wolności religijnej, życia i sprzeciwu sumienia”.
Kościół popiera lekarzy, którzy odmawiają wykonywania aborcji i jest zaniepokojony że w ramach opieki zdrowotnej w USA wprowadza się przymus wspierania antykoncepcji jako prawo.
Pan Obama, któremu towarzyszył Sekretarz Stanu John Kerry powiedział że to spotkanie to dla niego był to „wielki zaszczyt”. I jest to niewątpliwie prawda.
Spotkanie trwało około jednej godziny i Watykan ogłosił kilka jego szczegółów. W oświadczeniu stwierdzono : „W ramach dwustronnych stosunków i współpracy między Kościołem i państwem, poruszono w dyskusji sprawy o szczególnym znaczeniu dla Kościoła w tym kraju, takich jak wykonywanie prawa do wolności religijnej, życia i prawo sprzeciwu sumienia.”
Papież stanowczo sprzeciwia się liberalnym poglądom pana Obamy szczególnie na temat aborcji, antykoncepcji i małżeństw homoseksualnych.
Z innych spraw społecznych o których zapewne mówiono ale nie wspomniano w komunikacie wymienić należy zwalczanie ubóstwa i „handel ludźmi ” (human trafficking). Odniesiono się też do tematów w których istnieje zgodne jak reforma prawa imigracyjnego USA. Po spotkaniu Obama powiedział, że pora przedyskutować obowiązek opieki nad ubogimi.
Spotkanie obfitowało w wielce kurtuazyjne stwierdzenia pana Obamy jak: „To wielki zaszczyt. „Jestem wielkim wielbicielem, mówił prezydent. „Dziękuję za przyjmowanie mnie.” Papież jednak zachowywał się bardzo formalnie, bardziej niż to było widać wcześniej w czasie jego pontyfikatu.
Prezydent Obama podarował Papieżowi Franciszkowi nasiona owoców i warzyw z ogrodu Białego Domu. Całe szczęście że nie usiłował zasiać swoich libertyńskich poglądów i zachęcać Papieża do korzystania z „owoców” ich wdrażania.
Gdy Prezydent Obama zaprosił Papieża do odwiedzenia ogrodu ten w języku hiszpańskim dał odpowiedź: „na pewno”.
W rewanżu Pan Obama otrzymał dwa medale i oprawioną w skórę kopię Evangeli Gaudium (radość Ewangelii), dzieło Papieża Franciszka. „To rzeczywiście będę prawdopodobnie czytał będąc w gabinecie owalnym, gdy w czasie gdy jestem głęboko sfrustrowany i jestem pewien, że będzie to dawać mi siłę,” powiedział Pan Obama.
Miejmy nadzieję , że wkrótce zaobserwujemy u pana Obamy jakiś skutek tych rekolekcji.