Bez kategorii
Like

O poślęciu nazwiskiem „Grodzkie”

16/07/2012
451 Wyświetlenia
0 Komentarze
1 minut czytania
no-cover

Od razu wyjaśniam – krytykom. Nie ma w tym nic personalnego. Ani dogmatycznego. To moje subiektywne odczucie.

0


 Gdyby p.Krzysztof Bęgowski zmienił był płeć po cichu (jak to był zrobił – w Bangkoku) i nikomu nic nie mówiąc startował do Sejmu i zostal wybrany – nie byłoby problemu. Problem nie w tym, że ją zmienił – tylko w tym, że Grodzkie o tym rozgłośnie  informowało i weszło do Sejmu jako dziwadło. Nie dlatego,  że zna się na polityce – lecz dlatego,  że jest dziwadłem.

A ja się czuję nieswojo na widok takiego dziwadła – i mam do tego prawo. 

Zaznaczam: nie chodzi o to, jak Grodzkie wygląda – tylko o świadomość, kim jest.  Ludzie mogą zjeść ze smakiem potrawę, pochwalić – i zwymiotować na wieść,  że zjedli potrawkę z łebków szarańczy. 

W każdym razie: na pewno są ludzie, którzy zwymiotowaliby, gdyby dotknęło ich Grodzkie. Natomiast nie znam ludzi, którzy by wymiotowali po zetknięciu się z krzyżem. 

I tyle. 

=====

PS. Teraz sobie jeszcze coś  przypomniałem: czytałem o przypadku człowieka, którego uwiódł transwestyta przebrany za kobietę. Miłość po francusku, oczywiście. Gdy ten człowiek się o tym dowiedział, popełnił samobójstwo!

0

Janusz Korwin-Mikke

Blog Janusza Korwin-Mikke

1865 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758