Bez kategorii
Like

O LESIE SMOLEŃSKIM, Panie, już doktoraty piszą !

28/09/2012
636 Wyświetlenia
0 Komentarze
11 minut czytania
no-cover

Nasz Budyń78 zapewne wkrótce będzie Panem Doktorem Budyniem78 :)) Część swej pracy doktorskiej poświęcił LASOWI SMOLEŃSKIEMU … 2 lata za parę dni, a już jesteśmy historią :))

0


 

Pierwszą inicjatywą, która doszła już do skutku, a której istotne elementy rodziły się podczas spotkań blogerów i czytelników blogów jest akcja "Las Smoleński", która odbywa się 10. każdego miesiąca pod pałacem prezydenckim, której celem jest z jednej strony uczczenie pamięci ofiar katastrofy 10 kwietnia 2010 roku, z drugiej wyrażenie oczekiwania ujawnienia wszystkich towarzyszących jej okoliczności. W pierwszych dniach października na blogu ~intuicji czytamy wpis blogera ~C.v.I.:
 
Zbliża się 10.10.10, czyli pełne 6 miesięcy od wydarzeń nazwanych katastrofą pod Smoleńskiem.
To magiczna data.
Proszę, byśmy spróbowali się zebrać w tym dniu, na Krakowskim Przedmieściu, i przynieśli ze sobą małe drzewko w doniczce lub balonik wypełniony helem (białe i czerwone baloniki), po to by wypuścić je w odpowiednim momencie w powietrze.
Z drzewek (w doniczkach) – symbolizujących las pod lotniskiem smoleńskim – ułożymy krzyż/pomnik. Ten którego się nam odmawia. Sami.
Pozdrawiam
Proszę o pomoc w propagowaniu tej akcji. Pomysłodawcą jest ŁŁ[1].
Proponuję czas akcji od godziny 16-tej. Przed pałacem prezydenckim.[2]
 
 
W odróżnieniu od pierwszej opisywanej akcji, "Las Smoleński" jest wielkim przedsięwzięciem organizacyjnym i finansowym (przykładowo edycja grudniowa kosztowała ponad 5 tys. zł, które w całości zostały zebrane z dobrowolnych wpłat blogerów). Całość działań prześledzić możemy dzięki przyjętej przez osobę odpowiedzialną za koordynację, blogera ~carcajou, poza blogosferą – socjologa z Warszawy, pracującego "na swoim", zasadzie całkowitej jawności.
 
 Najważniejszym momentem happeningu jest równoczesne wypuszczenie nad pałacem prezydenckim olbrzymiej liczby białych i czerwonych balonów. W lutym było ich ok. 900.
 W dniach poprzedzajacych kolejną edycję "Lasu Smoleńskiego" możemy poznać "od kuchni" kolejne etapy przygotowań, zaś po wszystkim – z bardzo obfitą dokumentację zdjęciową i rozliczenie finansowe. Pojawiają się również filmy, kręcone przez uczestników akcji i umieszczane w serwisie youtube. Przygotowania obejmują przygotowanie, druk i rozpowszechnianie materiałów promocyjnych (ulotki, wlepki), zakup i przygotowanie elementów akcji – balonów i dodatków do nich. Do każdego balonika dołączony jest przymocowany do sznurka wydruk: mała szachownica lotnicza na awersie i obrazek, nawiązujący do zbliżonych datą wydarzeń z historii Polski na rewersie. W styczniu – Powstanie Styczniowe, w lutym – zaślubiny Polski z morzem. Oprócz szachownic, od drugiej edycji imprezy balony zaopatrzone są w świecące diody, co wzmacnia walor widowiskowy wydarzenia.
 
 Uczestnicy biorący dział w organizacji happeningu porozumiewają się za pomocą kilku kanałów informacji: wpisów i komentarzy na blogu ~carcajou (również w komentarzach na blogach innych uczestników, jednak jest to wobec dyskusji u ~carcajou zjawisko poboczne i drugorzędne), mailowej grupy dyskusyjnej oraz telekonferencji. Część decyzji zapada na spotkaniach organizacyjnych, a część podejmowana jest autorytatywnie przez głównego organizatora. W dniach poprzedzających wydarzenie pojawiają się ogłoszenia o poszukiwaniu osób do pomocy i już zadeklarowanym uczestnictwie.
 
 
 
Rys. 7, 8 – Przygotowania do kolejnej edycji Lasu Smoleńskiego (źródło: carcajou.salon24.pl)
 
W kolejnych czynnościach bierze udział od kilku do kilkunastu osób. Najłatwiej jest zmobilizować ludzi do uczestnictwa w głównym happeningu i przygotowaniach, najtrudniej – do sprzątania, które odbywa się już po głównej akcji. W pierwszych miesiącach bazą dla uczestników była hala na peryferiach warszawskiej Pragi o bardzo niskim standardzie (pozbawiona nawet toalety), jednak w miarę popularyzacji akcji poprawiła się również jej sytuacja lokalowa. Do organizacji włączyły się bowiem działające oficjalnie podmioty takie jak zajmujące się prawami ojców Porozumienie Rawskie, Stowarzyszenie KoLiber, a także warszawski oddział Unii Polityki Realnej, który udostępnia uczestnikom "Lasu" swoje pomieszczenia, ulokowane tym razem w samym centrum Warszawy.
 
10 października, gdy odbyła się pierwsza edycja "Lasu" na blogu ~intuicji ukazała się krótka relacja z przebiegu wydarzenia.
 
Ci z nas, którzy przed Pałacem pozostali do 18.00 odeszli stamtąd szczęśliwi.
 
A na początku nic tego nie zapowiadało. O 16.00 było nas niewielu. Mała grupka zebrana po drugiej stronie ulicy – naprzeciwko Pałacu Prezydenckiego. Doniczki z iglakami ustawiliśmy wzdłuż krawężnika.
Hanka przyniosła karteczki z nazwiskami wszystkich, którzy zginęli.
Yuhma przygotował fragmenty z MAKBETA, które rozdawalismy przechodniom (dodałam ten fragment – Yuhmo wybacz, że dopiero teraz).
Czekaliśmy.
Pomimo tego, że byliśmy naprawdę mało liczną grupką – straż miejska od razu zainteresowała się właśnie nami. Musieliśmy więc przejść na drugą stronę – pod pomnik ks. Poniatowskiego.
Nasz Las Smoleński zbliżył się do Pałacu…
Wątły jeszcze, ale stało się.
W ROCZNICĘ TRAGEDII TEN LAS MUSI BYĆ WIĘKSZY.
 I BĘDZIE. JESTEM TEGO PEWNA.
 
Ale mimo wszystko mogliśmy odczuwać niedosyt, że nie wyszło tak jak chcieliśmy…
 
I byłoby tak, gdyby nie CARCAJOU: jego aktywność, zainwestowanie w ciemno własnych pieniędzy, wyobraźnia, rozmach. Załatwił wszystko : butle z helem, baloniki, chłopaków, którzy je sprawnie przygotowali. Przyczepialiśmy do nich karteczki z nazwiskami nieżyjących (nie do wszystkich – zbyt dużo czasu to zajmowało). Przynosiliśmy je pod Pałac i rozdawaliśmy zgromadzonym tam ludziom. Rozchodziły się jak przysłowiowe „bułeczki z masłem”. Widok tłumu ludzi z białymi i czerwonymi balonami był bajkowy, lekki, piękny. O godz. 18.00 wypuściliśmy je w powietrze. Nie wiem ile. Około tysiąca.
 
I wyobraźcie sobie nasze zdziwienie, gdy dwa z nich: biały i czerwony w kształcie serca zaplątały się o przewieszony na wysokości kilku metrów kabel i zostały z nami.
Para…
Co tu dodać.
Ludzie byli zachwycenie i wzruszeni. Robili zdjęcia.
Odeszliśmy stamtąd szczęśliwi, a nic tego na początku nie zapowiadało.[3]
 
 
Kolejne edycje ściągają, mimo niesprzyjającej pogody, rosnącą liczbę uczestników, 10 lutego jest to już 200 – 250 osób, na co wpływ ma zapewne również zauważenie akcji przez portal informacyjny wpolityce.pl, a także intensywna promocja wydarzenia na blogach w Salonie24 i na Nowym Ekranie. Relacja wideo ze spotkania ukazuje się także na portalu niezależna.pl. Zdjęcia z puszczania balonów pojawiają się też w ramach większego fotoreportarzu pokazującego obchody kolejnej miesięcznicy 10 kwietnia na łamach "Gazety Polskiej". Akcję zauważa również telewizja Polsat News.
 
Krzysztof K. Karnkowski, fragment pracy doktorskiej „Polska blogosfera polityczna”.
 
 




            [1]         bloger Łażący Łazarz
            [2]         ~Intuicja (2010) 10.10.10. Projekt "Las Smoleński" (na) http://intuicja.salon24.pl/236554,10-10-10-projekt-las-smolenski (ost. wizyta 15 11 2011)

            [3]         ~Intuicja (2010) Odeszliśmy spod pałacu szczęśliwi (choć) http://intuicja.salon24.pl/237612,odeszlismy-spod-palacu-szczesliwi-choc (ost. wizyta 15 11 2011)

 

 

Ha, pytacie mnie czy uczony gdzieniegdzie nie pobłądził ?? Hmm, to dobre pytanie :))

 

 

 

HOT NEWS:  Doszły do mnie słuchy, że do 29.09 Carcinka będzie zmuszona usunąć z sieci film "leśny" MAKBET2012 (względnie go poważnie okaleczyć) pod groźbą procesu sądowego. Oglądajcie więc i archiwizujcie póki możecie.

Dla lubiących zagadki. Jak myślicie, który fragment filmu (w sieci od paru miesięcy) budzi taką reakcję Pani Ewy Łuczak? Kto znowu (?) wypuścił charty na leśnego zająca?

 

 

carcajou.nowyekran.pl/post/68386,makbet-2012-smolenski

 

Ostatnia sejmowa debata na temat Smoleńska:

0

carcajou http://www.lassmolenski.pl

Blog koordynatora akcji LAS SMOLEŃSKI

226 publikacje
0 komentarze
 

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758