No to dalej uprawiaj METAPOLITYKĘ. Dalej oświetlaj kandydatów na posłów ogólnymi „wartościami”. Dalej miej awersję do organizacji i wspierającej ją litery prawa. Dalej czekaj na cud lub obietnicę cudu.
Jeszcze, gdy mi się wydawało, że na NE można zrobić coś dobrego, zamieściłem tu w dniu 13 kwietnia notkę, której fragment przytaczam.
Czy chcesz, aby naszym krajem rządziły naprędce klecone watahy wyborcze kompletnych dyletantów z chorobliwymi ambicjami?.
Czy chcesz, aby proces wyłaniania rządu przypominał łapankę na ministrów, którzy pojawiają się nie wiadomo skąd, i nie wiadomo co reprezentują?
Czy chcesz, aby po wyborach państwo było przez dwa lata praktycznie bez nadzoru, gdyż ministrowie intensywnie uczą się swojej roli – zwykle na błędach?
Czy chcesz, takiego przenikania się władzy ustawodawczej i wykonawczej, że praktycznie nie wiadomo, gdzie jest tworzone prawo i kto za co odpowiada?
Czy godzisz się na to, że partie polityczne przestają artykułować interesy społeczne a rolę tę przejmują działający na zapleczu rządu lobbyści.
Czy chcesz, aby nieudolna i skorumpowana władza „nie miała z kim przegrać” tylko dlatego, że nie stać nas na sfinansowanie przygotowania rozsądnej alternatywy kadrowej?
Czy dalej uważasz, że ograniczenie demokratycznych praw, do wrzucenia karty wyborczej raz na cztery lata zapewnia Ci właściwy wpływ na rzeczywistość?
Obserwuję co się aktualnie dzieje, i przynajmniej nie jestem zdziwiony, bo niczego innego się nie spodziewałem. A Ty ?
Czy nie dziwi Cie, że marszałek Schetyna idzie na urlop i cierpliwie czeka na program? Idzie na urlop i czeka na PROGRAM po wygranych wyborach!!!!. To czym do kur_y nędzy karmili nas w czasie kampanii? Po co były im jakieś głosy wyborcze?
Czy nie dziwi Cie, że do sejmu weszli osobnicy, mający elementarne kłopoty z czytaniem ze zrozumieniem jak ci panowie prokuratorzy (kwestia interpretacji art 103 konstytucji o rozdziale funkcji).
Czy nie dziwi Cie, po co w sejmie będzie ponad 150 posłów z opozycji, którzy nie będą mieli szans zrobienia niczego dobrego poza utylizacją naszych podatkowych pieniędzy.
Czy nie dziwi Cie, że tak naprawdę nikt nic nie wie i każdy czaka na jakiś cud?
Mnie nie dziwi, ale jestem oburzony na CIEBIE, że traktujesz to jako normalność albo upatrujesz lekarstwach w jakichś JOW-ach. Jakbyśmy mieli JOW to dopiero byłoby kolorowo!
TY chciałeś głosować i nawet zadałeś sobie trud, aby prawo wyborcze było przestrzegane. Chwała Ci za to. Ale ani przez moment nie zastanowiłeś się jak będzie wyglądała nasza scena polityczna po wyborach. To przerosło granice Twojej wyobraźni. A przecież akt wyborczy miał wyłonić spójną programowo, kadrowo i pod względem przywództwa ekipę zdolną wyłonić skuteczną władzę.
No to dalej uprawiaj METAPOLITYKĘ. Dalej oświetlaj kandydatów na posłów ogólnymi „wartościami”. Dalej miej awersję do organizacji i wspierającej ją litery prawa. Dalej czekaj na cud lub obietnicę cudu.
No i co wybraliście: legislatorów z projektami ustaw czy sarkofagów z krawatami?
A taki Cameron w pierwszym miesiącu władzy przepchał przez parlament 60% ustaw, z którymi szedł po władzę. Było wiadomo po co potrzebne mu były głosy wyborcze. Schetyna nie wie i czeka.
Ja też pisząc tu straciłem sporo czasu i atłasu. Ale co tam… ważniejsza jest METAPOLITYKA i ci co ją uprawiają.