Dość to pouczająca tabelka. Tam trochę wzrosło tu trochę zmalało. Dane z 1989 r. to jeszcze gospodarka centralnie sterowana w najgorszym tego słowa znaczeniu.
Potem niby niesterowana jednak nie o to chodzi w tym poście żeby dyskutować, czy dziś mamy kapitalizm, czy pseudokapitalizm. Zobaczcie dwie pozycje gaz i energia elektryczna. Dane są wstrzasające.
Gaz w roku 2012 w stosunku do roku 1989. Zdrożał bo tak należy nazwać o prawie 2900%, czyli 29 razy.
Energia elektryczna w roku 2012 w stosunku do roku 1989. Zdrożała bo tak to należy nazwać o prawie 702%, czyli 7 razy.
Bez samochodu się człowiek obejdzie. Bez nowego telewizora też. Jedzenie niby już wtedy wolnorynkowe jakoś zauważalnie więcej go nie można kupić. Zresztą ile można jeść? Nie mówiąc już o tym, że wtedy się kupowało przykładowo jedzenie a nie jakiś shitz supermarketu z kośćmi, skórą i cholera wie jeszcze z czym nazywający się szynka.
Gaz proszę Państwa. A kto głównie dostarcza gaz ziemny do Polski? Nawet w GW wiedzą kto:
wyborcza.biz/biznes/1,100896,11099340,Gazprom_zbiera_zimowe_zniwo_w_Polsce.html
A zapomniałbym infografika:
wyborcza.biz/biznes/55,100896,11937228,,,,11937406.html
Parę rządów "niepodległej" III RP za te 2900%należałoby nazwę to po imieniu po prostu rozstrzelać. Za te 702% wsadzić do ciupy.