„O energetyce – dla użytkowników oraz sceptyków” – to książka, której autorami są dwaj profesorowie Mirosław Dakowski (fizyk jądrowy i energo-analityk) i Stanisław Wiąckowski (ekolog).
Książka dokumentuje bezsens "wojen o energie" i ukazuje ich niektóre kulisy. Książka "O energetyce – dla użytkowników oraz sceptyków" szkicuje sytuację w dziedzinie źródeł energii kopalnianych (ropa, gaz, węgiel, energia jądrowa i spowodowane przez nią niebezpieczeństwa) w skali co najmniej dziesięcioleci. Dokumentuje istnienie zawyżonych cen, często dziesiątki czy setki razy wyższych od kosztów.
Książka "O energetyce – dla użytkowników oraz sceptyków" szkicuje sytuację w dziedzinie źródeł energii kopalnianych (ropa, gaz, węgiel, energia jądrowa i spowodowane przez nią niebezpieczeństwa) w skali co najmniej dziesięcioleci. Dokumentuje istnienie zawyżonych cen, często dziesiątki czy setki razy wyższych od kosztów.
Pokazuje ogromny potencjał, jaki tkwi w poszanowaniu energii oraz w źródłach energii odnawialnej. Autorzy wskazują na związek miedzy wykorzystaniem różnych nośników energii a stanem środowiska,a także na ogromne możliwości "nowych", dotąd prawie niewykorzystanych zasobów kopalnych (hydraty, łupki bitumiczne i piaski smoliste). Będą one przejściem do energetyki słonecznej i jej doskonałego nośnika – wodoru. Obaj naukowcy podkreślają, że to Słońce powinno stanowić podstawę energetyki XXI wieku.
Autorzy omawiają strategię transportu gazu (rurociągi i metan płynny – LNG). Dają czytelnikowi wiedzę opartą na swoich doświadczeniach z dziedziny energii odnawialnej (szczególnie biomasy) w Polsce w ostatnim dziesięcioleciu.
Ponieważ tematyka książki jest nie tylko nabrzmiała miliardami dolarów i związanymi z nimi emocjami, lecz również rozwija się szybko i na wielu polach trudnych do ogarnięcia przez dwie osoby, w II wydaniu autorzy przewidują uzupełnienia czy rozszerzenia lub sprostowania do pełnych oburzenia głosów adwersarzy.
Mieszkam w Krakowie. Jestem redaktorem Interia 360 i staram się pomagać chorym. Piszę tu "gościnnie" ze względu na sentyment, ale też mam tu jednego z Przyjaciół, którym jest nikt inny, jak Tomek Parol. DO jest moją pasją, ale też motywacją, ktrej nie będę ujawniać. Należę do Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich z racji j/w. Pasję łączę z dziennikarstwem.