Dziś GaPol z Solidarnymi organizował demonstrację w Krakowie ws. wolnych mediów i multipleksu.
Śpiewali na Rynku-„Boże..Nie daj wrogom nas podzielić”
Pośpieszalski krzyczał z tłumem „Wiktor Orban!”,
ale czy Orban wpieprza się do mianowania biskupów jak Sakiewicz i wysyła Polaków na żydowską wojnę?
Może by Pośpieszalski z Sakiewiczem i PISem uzgodnili poglądy w końcu i poinformowali nas o wyniku?
Przyszedł dziś do mnie demonstrant i mówi, że omalże go nie aresztowano, bo pytał dlaczego Sakiewicz z Kaczyńskim traktują Kościół jak własny folwark ( sprawa biskupa Wielgusa) i chcą go ”deubekizować”, a przy okazji w imię masońskich ideałów pozbawić więzi z kulturą, nauką, historią, odciąć od rzeczywistości. Jakiś organizator z Klubu GaPola podszedł do niego i groził więzieniem ( "jak chcesz to posiedzisz" i ”won,won”), wypychał z tłumu i nazywał głośno prowokatorem. To metody operacyjne, czyli demonstracja była kanalizowana przez jakieś służby i GaPol o tym wiedział. GaPol ma dwa tematy tabu, Wielgus i udział polskich wojsk w konflikcie na Bliskim Wchodzie.
Przypomniało mi to, jak jechałam z Klubem GaPola na 10 kwietnia do Wawy i pytałam w autobusie o sprawę Wielgusa, mówiąc że niedopuszczalne jest, by dziennikarze i politycy narzucali z klucza ideologicznego Kościołowi kogo ma wybierać na hierarchów i usłyszałam, że jestem prowokatorką. Na spotkaniu z prof. Brodą ws. Smoleńska zakrzyczano go i zamknięto temat kiedy na wstępie podkreślił że ws. Wielgusa ma zdanie odrębne niż GaPol.
Przypomnę, że prof. Guz z KULu, który był wtedy w Niemczech wydał Wielgusowi jak najlepszą opinię i wyśmiał sprawę podpisów składanych pod szantażem PRLowi. Nikt do tych podpisów nie przywiązywał wagi, składali je wszyscy, inaczej nie mogliby kontynuować ważnej dla Kościoła pracy naukowej w zachodnich archiwach.
O co chodziło więc Gazecie Polskiej, bo chyba nie o dobro Kościoła i Polski? Wydaje się, że to sprawa polityczno-ideowa.
Kościół Katolicki to nie partia, a jego zadania i struktura służby podlegają hierarchii Ducha, nie duchowi świata. Funkcjonariusze Gazety Polskiej i partie zdają się tego nie rozumieć, bo myślą neomarksizmem.
To, jak Sakiewicz z Kaczyńskim postąpili z biskupem, z jaką determinacją go niszczyli, jak podłe stosowano metody, włącznie z sugerowaniem pedofilii i węszeniem w całym życiorysie, kiedy ”podpisy” okazały się niewiarygodne, każe mi tych ludzi skreślić na zawsze.
Co jest takiego groźnego w poglądach biskupa, że nie podoba się to Sakiewiczowi i Kaczyńskiemu?
Abp Stanisław Wielgus,Chrześcijaństwo zobowiązuje. Homilie i przemówienia,Wydawnictwo Sióstr Loretanek, s. 167.
Dopóki Gazeta Polska i Kaczyński nie przeproszą biskupa, nie mają mojego głosu ( wiarygodność stracili na zawsze), ani głosu katolików, a najemników podających się za katolików mogą sobie schować-nie zamierzamy z nimi dyskutować, bo sprawę gruntownie przebadaliśmy i ufamy autorytetom Kościoła, nie politykom i agenturze obcych gabinetów.
Dziękuję za uwagę.
Iza Rostworowska. Crux sancta sit mihi lux / Non draco sit mihi dux Vade retro satana / Numquam suade mihi vana Sunt mala quae libas / Ipse venena bibas