O 11:40 spadłem z krzesła!

O godzinie 11:40 we wtorek 12.01.2015 „rzuciłem” okiem na telewizor ustawiony na TV TRWAM. Akurat w tym momencie pani prof. Ancyparowicz wygłaszała swój felieton i wyjaśniała telewidzom skąd nowy rząd weźmie pieniądze na program „500+”.
Skąd? Oczywiście z ożywienia gospodarki! Zaczęło być ciekawie, więc siedzę i słucham dalej. Nie można liczyć w tym wypadku na kapitał prywatny, ciągnęła dalej pani profesor. Zrobiło się jeszcze ciekawiej (czyżby kasa od marsjan?). Ożywienia może dokonać tylko państwo, metodą…. Johna Maynarda Keynes 'a! – zawyrokowała. W tym momencie spadłem z krzesła. Spod krzesła wysłuchałem już dalej przykładu na ożywienie polskiej gospodarki zaczerpniętego bezpośrednio, jak zapewniała pani profesor, od samego genialnego Johna Maynarda.

O godzinie 11:40 we wtorek 12.01.2015 „rzuciłem” okiem na telewizor ustawiony na TV TRWAM. Akurat w tym momencie pani prof. Ancyparowicz wygłaszała swój felieton i wyjaśniała telewidzom skąd nowy rząd weźmie pieniądze na program „500+”.
Skąd? Oczywiście z ożywienia gospodarki! Zaczęło być ciekawie, więc siedzę i słucham dalej. Nie można liczyć w tym wypadku na kapitał prywatny, ciągnęła dalej pani profesor. Zrobiło się jeszcze ciekawiej (czyżby kasa od marsjan?). Ożywienia może dokonać tylko państwo, metodą…. Johna Mynarda Keynes 'a! – zawyrokowała. W tym momencie spadłem z krzesła. Spod krzesła wysłuchałem już dalej przykładu na ożywienie polskiej gospodarki zaczerpniętego bezpośrednio, jak zapewniała pani profesor, od samego genialnego Johna Maynarda.
.
Otóż należy pieniądze (wydrukowane – bo skąd?) powkładać do butelek, a butelki to przecież nie problem (jak delikatnie zażartowała) i zakopać w kopalni oraz powiadomić o tym ludzi. Pieniądze ludzie wykopią i pójdą kupować towary, na które dotąd nie było ich stać. W ten sposób gospodarka się będzie rozwijać i będą pieniądze na „500+”. Nawet nie chce mi się wyjaśniać, w którym momencie popełnia pani profesor błąd w swoim rozumowaniu. Jeśli takich doradców od gospodarki ma PiS, to ja nie mam więcej pytań. A jeśli to tylko takie bajdurzenie od siebie pani profesor, to decydenci PiS powinni jak najszybciej namówić ojca Tadeusza Rydzyka, aby tej baby, mądrej inaczej, już więcej do swojego studia nie wpuszczał.
Żurek Janusz

P.S.
Ja „za komuny” na pierwszym roku AGH oprócz innych przedmiotów miałem także wykłady z ekonomii politycznej. Pani profesor chyba jednak kończyła inną uczelnię!