Agnieszka Holland talentem ani urodą nie grzeszy, ale posiada wręcz niezwykły talent – trafia w swojej twórczości niezwykle trafnie w polityczne zapotrzebowanie Moskwy.
Gdy Adam Michnik wysyłał rozpaczliwe listy do I Sekretarzy Partii Komunistycznych Europy Zachodniej a władza ludowa już wprawdzie bez Józefa Kępy, a jeszcze oficjalnie bez Jacka Kuronia przygotowywała nigdy nie osądzony Stan Wojenny wytworzyła Pani Reżyser film oparty na powieści Andrzeja Struga poświęcony zohydzaniu ruchu solidarystycznego. Symboliczna scena gwałtu popełnionego przez rewolucjonistę na bezbronnej kobiecie nie doczekała się wprawdzie wielu interpretacji, ale dzięki ideologicznej poprawności była pokazywana w kinach i telewizji PRL „na okrągło”.
Gdy „umarł” błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko artystka jako pierwsza tak wizualizowała oficjalną wersję jego śmierci, tak aby nikt nie mógł mieć wątpliwości, że winny kary nie uniknął. Dzis moglibyśmy śmiało obwołać Agnieszkę Holland anodiną polskiego kina.
Gdy wymiar sprawiedliwości zaczął być toczony przez świadków historii w stronę pociągnięcia do odpowiedzialności założyciela i współtwórcy polskich Gułagów Salomona Morela http://pl.wikipedia.org/wiki/Salomon_Morel bezbłędna intuicja Agnieszki Holland nakazała jej przedstawić dzieciństwo ubeka i jego samego, jako miłego i inteligentnego chłopca.
Bestia Morel umarł w Izraelu do końca swoich dni spokojnie pobierając emeryturę z Polski.
Film Holland był pokazywany w Izraelu, a sam morderca Morel uzyskał szansę zaprezentowania siebie jako ofiary antysemityzmu. Nie można wykluczyć, że to właśnie z tego powodu rząd Izraela nie przekazał Morela polskim władzom, gdy dziwnym zbiegiem okoliczności śledztwo w sprawie polskiego Gułagu pozwalało postawić Morelowi zarzuty, a sam Morel udał się do Izraela na emigrację. Na emigracji Morel „dorabiał” sobie jako świadek historii przy okazji prezentowania filmu „Europa, Europa” w izraelskich szkołach. Dzieki Holland Bestia uzyskał szansę powiedzenia swojego zdania na temat Polski izraelskiej dzieciarni. Co biedne dzieci usłyszały od mordercy Morela na temat Polski, jak myślicie?
Punktualnie w roku 2012, gdy po raz pierwszy w Polsce i na Ukrainie mają odbyć się Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej startuje nowy film Agnieszki Holland na stary temat antysemityzmu. Tym razem bohaterem negatywnym są Ukraińcy – postacie diaboliczne psychopatycznie nienawidzące Żydów. Poza Ukraińcami Agnieszka Holland dzielnie polemizuje z Chrześćjanstwem i tradycyjnym obrazem drugiej wojny światowej. Dobrze wyglądający aktorzy toczą się na planie w czwartym roku wojny, sklepy są świetnie zaopatrzone: główny bohater troskliwie kupuje „swoim Żydom” pomarańcze, aby się nie przeziębili w sklepie przypominającym prlowski Pewex, ludzie nie przejmują się strzałami, nie mówiąc o głównym bohaterze, który bez cienia strachu, że może być obserwowany przez Gestapo przytula się do nóg powieszonego w ulicznej egzekucji kolegi.
Film Holland ma znaczenie pedagogiczne. Pokazuje, że nauka „kłamstwa w samoobronie” czy „kłamstwa ratującego życie” powinna być prowadzona od najmłodszych lat i wtedy może dać pożądany efekt – mała dziewczynka dzięki pilnej nauce potrafi wywieźć w pole ukraińskiego prześladowcę i uratować żydowskich przyjaciół.
Poza tym: film jest nudny, aktorzy marni, fabuła znana. Trudno wysiedzieć ten film słuchając jednocześnie trzasków foteli wychodzącej widowni i głośnych ziewnięć tych, którzy postanowili raz zapłacony film oglądać do końca.
Zapotrzebowanie Moskwy na konflikt między Polakami a Ukraińcami po objęciu władzy przez Janukowycza i Tuska zdaje się nie słabnąć. ME Euro 2012 to idealny moment, aby Polaków i Ukraińców skłócić.
Bardzo przepraszam wszystkich Ukraińców za to, co o nich wychowana w neostalinowskiej tradycji „polska” reżyser opowiada. Przepraszam Ukraino! Trzymam kciuki za Klitschko nawet, jeśli nasza dzisiejsza walka nie skończy się naszym zwycięstwem.
"Dzialacz niepodleglosciowy. Wspóltwórca "Ucznia Polskiego", Federacji Mlodziezy Szkolnej i Polskiej Armii Krajowej. Pedagog, manager i germanista. Ulubione motto: "Milsza mi niebezpieczna wolnosc niz bezpieczna niewola” Rafal Leszczynski XV"