NowyEkran.pl ma już 2 mln unikalnych użytkowników

Po 2 miesiącach i 8 dniach działalności statystyki Google Analytics zanotowały, że NowyEkran.pl ma już 2 mln unikalnych użytkowników. Ponadto mamy 1585 zarejestrowanych blogerów i komentatorów, oraz ponad tysiąc sympatyków na FB.

A wszystko dzięki wspaniałej jakości artykułów (mamy bowiem znakomitych Autorów) i najwyższej w blogosferze kulturze dyskusji. Nie od rzeczy jest także dodać, że trafiamy do aktywnych i wymagajacych czytelników. Wokół Nowego Ekranu, pierwszego serwisu informacyjnego o takiej skali, działającego bez wykupionek kampanii reklamowej tworzy sie bowiem elitarna społeczność. A, że jest całkiem spora, to świadczy o błędnym założeniu mainstreamu, iż Polaków można odmóżdżyć dzięki wojewódzącym Kubusiom, durczocącym Kamilkom i zapendalającym Elusiom. Nieprawda. Nie wszystkich, a byc może nawet nie większość (bo nie trzeba mylić braku aktywności publicznej, wynikajacego ze zmagań codziennych, z brakiem myślenia).

Tak, to zasługa Was wszystkich piszących, rozmawiających, czytających i nas polecających. Bez Was nawet najlepszy zespół (a taki mam w redakcji) walił by głową w mur. 

Przy tym jestem święcie przekonany, że to do dopiero nasza wspólna rozbiegówka. Już bowiem ruszył dziś Nowy Ekran TV, za chwilę wystrzeli prężnie profesjonalny dział popularnonaukowy (a nawet naukowy, w stylu "Nature") i dostanie przyspieszenia Aeropag gospodarczy. Dochodzą nowe funkcjonalnosci, eliminujemy drobne błędy, otworzyliśmy furtkę szeroko dla komentatorów, zaraz rozwiniemy kolejne kategorie, wprowadzimy dział newsów i stworzymy liczący się mechanizm aktywizacji zawodowej oraz społecznej (tu o szczegółach sza).

Jeszcze wiele pokonanych szczytów przed nami i wiele coraz większych strachów u tych z tzw. monopolem na informację.

To ważne, bo trudne czasy potrzebują wolności słowa i przykładnego sukcesu oddolnych działań.

Życzę NAM wszystkim i naszej Polsce by ten sukces był jak największy.

I na koniec jeszcze grafik z liczbami dziennych odsłon Nowego Ekranu przez ostatnie kilka dni. Tak dla porządku, bo ktoś mi zarzucił zbytnią euforię na spotkaniu inauguracyjnyjnym i sugerował, że czytani jesteśmy raptem kilka tysięcy razy dziennie. Oto chwila prawdy dla naszej konkurencji: