POLSKA
Like

Nowy Salon24 – niesłuszny gest państwa Janke

05/01/2017
1246 Wyświetlenia
2 Komentarze
4 minut czytania
Nowy Salon24 – niesłuszny gest państwa Janke

 Przyznać muszę, że kiedy i do mnie dotarła informacja, że państwo Janke zdecydowali się dokonać rewolucji w swoim Salonie24, ów news wywołał u mnie jedynie wzruszenie ramion. Powodem tego było częściowo to, że ja w ogóle –  zgadzam się, że to z powodu wieku – od pewnego czasu nie jestem w stanie się emocjonować niczym, co przekracza granice mojego domu i mojej walki o to, by on trwał, ale też i fakt, że nie ma takiej możliwości, by decyzje podejmowane przez państwa Janke w jakikolwiek sposób były w stanie dotknąć moich planów. Faktyczna sytuacja bowiem jest taka, że nawet gdyby oni ostatecznie wyrzucili nasze blogi z Salonu, na sukces naszego przedsięwzięcia ów gest miałby, jeśli w ogóle, wpływ zaledwie przez parę dni, po czym i tak wszystko wróciłoby do normy.

0


 

 

I tu muszę się uderzyć w piersi. To, w jaki sposób oni – przepraszam za dosadność, ale lepszego słowa nie potrafię znaleźć – rozpieprzyli dzieło swojego życia, przekracza wszystkie moje najczarniejsze wyobrażenia. Bogna i Igor Janke jednym ruchem doprowadzili do tego, że Salon24 stał się wyłącznie miejscem spotkań parunastu blogerów, takich jak Lchlip, Wszołek, Stary, czy Rosemann, natomiast całej niemal reszcie nie pozostaje nic innego, jak snucie się gdzieś po marginesach tego geszeftu z kompletnie próżną nadzieją, że ktoś zechce poczytać, co oni mają do powiedzenia. Przyznaję, że wcześniej nie było o wiele lepiej, jednak przez pewną przejrzystość układu strony Salonu24, osoby ją odwiedzające miały pewną choćby minimalną szansę znalezienia czegoś dla siebie. Na górze był wprawdzie niezmiennie Stary i Jarecki, obok teksty przez właścicieli Salonu szczególnie polecane, natomiast niżej wszystko było elegancko rozdzielone na rubryki tematyczne, oraz równie przejrzyście oddzielone od notek napływających na bieżąco, a więc zawsze można było spojrzeć w dół, w lewo, lub ewentualnie w prawo i odkryć coś ciekawego. Dziś jest tak, że pozostają już tylko Wszołek, Stary i Lchlip, a dalej taki już mętlik we łbie, że większość wieje do tvn24.pl, by poczytać o kolejnych przygodach Mateusza Kijowskiego.

No ale i tu, gdy idzie o nas, ów Salon24 i jego nędzny los ma znaczenie tylko o tyle, o ile my będziemy w stanie używać go dalej, jako tablicę ogłoszeń dla naszej działalności publicystycznej. Przyznaję, że coraz bardziej przesuwany w okolice uczęszczane niemal wyłącznie przez tych, którzy nie wiedzą, co zrobić ze swoim życiem, no i coraz mniej atrakcyjny nawet dla osób najbardziej zdesperowanych, no ale zawsze istnieje szansa, że nawet w tak trudnych okolicznościach uda się nam wybawić tych parę zagubionych dusz. A najlepszym dowodem na prawdziwość mojej diagnozy może być choćby to, że wystarczył ten jeden dzień, kiedy Salon się zamknął, by mój prywatny blog toyah.pl zarejestrował ponad 3 tys. unikalnych odsłon, a więc więcej niż mu się przydarzyło kiedykolwiek wcześniej.

W tej sytuacji chciałbym uprzejmie poinformować tych wszystkich, którzy zdecydują się szukać moich tekstów tu w Salonie24, że, owszem, ja je tu będę zamieszczał tak długo, jak państwo Janke mi na to pozwolą, natomiast gdy idzie o komentowanie i w ogóle o dyskusję pod notkami, niczego nie mogę zagwarantować. Mnie od tej żółci bolą oczy, a jak już wspomniałem wcześniej, jestem w takim wieku, że muszę na siebie uważać. Natomiast chciałbym zwrócić uwagę państwu Janke, że mnie też stać na pewne gesty. Otóż jak najbardziej w geście dobrej woli, postanowiłem się podporządkować zaproponowanej wczoraj przez Pana Administratora konwencji i zatytułować dzisiejszą notkę w taki sposób, by on nie musiał mi tu już grzebać. Mam nadzieję, że zostanie to tam gdzie trzeba odpowiednio docenione.

A zatem, zapraszam na toyah.pl  zarówno tych, którzy jeszcze czegoś z portalu państwa Janke oczekują, jak również osoby, które trafiły na ten blog z opóźnieniem. No i przypominam naturalnie, że moje książki są 24 godz. na dobę do nabycia w księgarni pod adresem www.coryllus.pl.

Krzysztof Osiejuk

5 stycznia 2017 r.

0

Wiadomosci 3obieg.pl

Napisz do nas jeśli w Twoim otoczeniu dzieje się coś, co wymaga interwencji dziennikarskiej redakcja@3obieg.pl

1314 publikacje
11 komentarze
 

2 komentarz

Dodaj komentarz

Authorization
*
*
Registration
*
*
*
Password generation
343758