Nie wiedziałem, że pisząc na NE staję się mimowolnie kontynuatorem linii wytyczonej ongiś przez Żdanowa i Goebbelsa…:)
Mój wczorajszy tekst („tęsknią za zomowcami”) wymaga uzupełnienia.
Bo oto okazuje się, że to Nowy Ekran jest siedliskiem wszelkiego zła.
Przynajmniej wedle niektórych…
1.
Pisze na facebooku niejaki Łukasz Gajewski: – Neofaszyści w tamtym roku tłumaczyli się wyimaginowanymi lewakami z Niemiec, w tym policjantami przebranymi za kiboli… aż strach myśleć, kto ich sprowokuje za rok… a Nowy Ekran to nacjonalistyczny szajs, z aspiracjami na propagandowe, faszyzujące medium… To właśnie w siedzibie NE odbywały się szkolenia tzw. Straży Niepodległości… czyli wewnętrznej oenerowskiej "policji" która miała czuwać nad porządkiem wczorajszego marszu… Brzmi to co najmniej przerażająco…
2.
Z kolei Agata Wasilewska wali prosto i pryncypialnie: – … jak można mieć tolerancję dla kogoś, kto wypisuje tak wierutne brednie jak w NE?! To się powinno leczyć!
3.
I znowu Łukasz: – …ciekawa sprawa to też ta ich Straż Niepodległości, którą przygotowywali niby tylko na marsz, na zamkniętych spotkaniach w Nowym Ekranie… myślę, że jakby wyciekł jakiś filmik z takiego szkolenia mogłoby być ciekawie…
4.
Marta Michalik: – … Do "bulu" wkurzyło mnie przemówienie prezydenta, ponoć wszystkich Polaków, który zapomniał (celowo?), że od roku 1945 do `89 istniała Polska. Pan prezydent wszystkich Polaków był łaskaw "zresetować" pokolenie, na plecach którego on i inni beneficjenci III RP mogą spijać miody i wyjadać konfitury z najlepszej półki.
5.
Agata Wasilewska ostro krytykuje nasz portal: – Czytając ten cytat z NE można się poturlać ze śmiechu, ale to jest też trochę przerażające, bo wielu ludzi jest gotowych w te rewelacje uwierzyć. I co z takimi robić??
6.
Wystarczy cytowania.
W/w czynią to w publicznej przestrzeni bez jakiejkolwiek żenady i są widoczni dla wszystkich, jacy przełamią wewnętrzny opór i zajrzą na profil Piotra Ikonowicza.
Ten z kolei toleruje u siebie sformułowania, jakie u innych nazywałby „mową nienawiści” (vide: „tęsknią za zomowcami”).
U „neofaszystów”, czyli tej części społeczeństwa, dla której Polska ciągle jeszcze coś znaczy i, o zgrozo, żyje w heteroseksualnych związkach, mimo starań „postępowców”, pewnie byłyby apelem o „podpalenie państwa” i nawoływaniem do fizycznej eksterminacji niewinnych ludzi.
NE natomiast urósł do roli demona, który wedle Łukasza G. szkolił bojówki. Swoją drogą wyjątkowo skuteczne, bo jak donoszą oficjalne media jedyni poszkodowani to policjanci, i to pomimo zastosowanych środków:
Rannych zostało 22 funkcjonariuszy. Policja była zmuszona do użycia broni gładkolufowej i miotaczy gazu pieprzowego.
Po burdach na komisariaty doprowadzono 176 osób; 21 nadal pozostaje w jednostkach policji. Są to osoby podejrzewane m.in. o niszczenie mienia czy atak na funkcjonariuszy.
http://wiadomosci.onet.pl/swiat/rosyjskie-media-skomentowaly-burdy-w-polsce,1,5302905,wiadomosc.html
Co prawda dość prawdopodobna jest wersja, że funkcjonariusze strzelali nawzajem do siebie, i stąd ofiary posród nich.
Wyłącznie.
Czy zatem w stołecznym garnizonie wybuchł bunt?
A może policjanci byli nieudaczni i nie umieli celować?
7.
Marta M. dosoliła nawet prezydentowi, który nie docenił w jej odczuciu istnienia wolnej i suwerennej Polski z prezydentem Bierutem na czele. Ciekawe, czemu milczy o tak samo polskim przywódcy Franku?
Czy jej twierdzenie świadczy o postępującej martwicy mózgu czy też jest dobitnym przykładem na to, do jakich spustoszeń prowadzi praktyczne wycofanie najnowszej historii z programu szkolnego?
8.
Zastanawia mnie jedno – od teoretycznego upadku komuny minęło raptem trochę więcej niż 20 lat.
A tu nie dość, że ona wraca, to jeszcze z chichoczącym Trockim za plecami…
Pamiętajmy, że towarzysz Lenin miał za sobą raptem 6000 ludzi w kraju ponad 100 milionowym. To tylko 6/100 promila.
W Polsce zatem byłoby to około 2200 ludzi.
Tyle mniej więcej liczy sobie byle jaka partia.
A nastroje rewolucyjne wbrew pozorom oznaczają apatię społeczeństwa.
Tak było we Francji za ostatniego „prawdziwego” Ludwika, tak było w Rosji za Mikołaja.
A nas przecież od przeszło dwudziestu lat bez przerwy wdeptują w ziemię…
13 11.2012