Według nowych przepisów w razie podejrzenia o zakażeniu inspektor sanepidu może żądać udostępnienia wszelkich informacji o danym obywatelu, włącznie z sms-ami, czy listami elektronicznymi z jego skrzynki.
Projekty o zmianie ustaw o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi oraz o Państwowej Inspekcji Sanitarnej przeszły w Sejmie przy rzadko spotykanej zgodności posłów wszystkich klubów. Tymczasem w internecie wrze – informuje "Gazeta Wyborcza"
Ludzi niepokoi, że ustawa nie przewiduje, że w szczepieniach obowiązkowych nie ma obowiązku stosowania tylko i wyłącznie szczepionek nie zawierających szkodliwych substancji, które mogą powodować poważne powikłania. I że państwo nie bierze na siebie odpowiedzialności za leczenie tychże powikłań. Wg internautów obywatele stają się królikami doświadczalnymi. Wielu widzi w nowej ustawie prezent dla lobby farmaceutycznego, skoro ma rozszerzyć się zakres obowiązkowych szczepień.
– Boli nas fakt, że szczepieniem poddawane są np. noworodki i to w dodatku szczepionkami ze szkodliwymi substancjami, choć mają naturalną odporność. Szczepić powinniśmy grupy szczególnie zagrożone. Obowiązkowe szczepienie jest niewspółmierne do tego, co chcemy osiągnąć poprzez dane szczepienie ochronne – mówi w materiale internetowym Ewa Stefanowska, prawniczka fundacji Lex Nostra, która zwróciła się z apelem do senatorów, do których trafiła teraz ustawa, aby nie uchwalać jej w tym brzmieniu, bo jest także korupcjogenna i narusza konstytucyjne prawa obywateli.
Więcej: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114883,12106828,Sanepid_sprawdzi_twoje_e_maile__W_internecie_wrze.html